Tefal Ultrablend Boost Vacuum BL985A31 to blender, który pozwala an przyrządzanie ciepłych i zimnych potraw. Wyróżniają go dwa osobne dzbanki, z czego jeden ma wbudowaną grzałkę, a drugi pozwala na przyrządzanie napojów z odessanym powietrzem! Co jeszcze warto wiedzieć o tym sprzęcie?
Wideorecenzja
Zawartość opakowania i jakość wykonania
W opakowaniu znajdziemy pokaźny zestaw akcesoriów pozwalający na kompleksowe korzystanie z urządzenia. Są to:
- Podstawa blendera Tefal Ultrablend Boost Vacuum BL985A31 z dotykowymi klawiszami i silnikiem,
- Plastikowy dzbanek Tritan do zimnych potraw,
- Szklany dzbanek do gotowania na gorąco,
- Dwie pokrywy do dwóch osobnych dzbanków,
- Dwie zatyczki do pokryw,
- Miarka,
- Popychacz składników w dzbanku,
- Szczotka do czyszczenia,
- Instrukcja obsługi,
- Książka z podstawowymi przepisami do wykonania za pomocą blendera Tefal Ultrablend Boost Vacuum.
Pojemnik do zimnych dań jest wykonany z przezroczystego tworzywa sztucznego. Jest ono wytrzymałe (wykonane w technologii Tritan™) i wolne od bisfenoli A (BPA Free). Na ściankach mamy miarkę w mililitrach (od 500 do 17500 ml co 250 ml) oraz w szklankach (od 2 do 7) i uncjach (od 16 do 56). Na dnie dzbanka mamy sześć ostrzy w technologii Tripl’Ax® Pro, które sprawiają, że rozdrabniane składniki mogą być maksymalnie gładkie.
Na kielich nakładana jest pokrywa, wciskając zaczepy po bokach, a jednocześnie podłączając się w piny w kostce dzbanka. Tylko po poprawnym założeniu pokrywy urządzenie się uruchomi. Na szczycie pokrywy montujemy jeszcze zatyczkę z możliwością wpuszczania powietrza po zblendowaniu potraw z wcześniej odpompowanym powietrzem, inaczej zdjęcie pokrywy będzie bardzo utrudnione. Mamy tu bowiem technologię Nutrikeep™, która polega na usunięciu powietrza dla zminimalizowania utraty wartości odżywczych.
Drugi dzbanek jest wykonany z grubego, termoodpornego szkła. Jest on też przez to stanowczo cięższy. Tu mamy po dwie podziałki w różnych skalach: od 800 do 1400 ml i od 24 do 48 uncji dla dań ciepłych oraz od 750 do 1750 ml i od 24 do 56 uncji dla dań zimnych. Na dnie mamy podobny zestaw 6 ostrzy. Nieco inna jest za to pokrywa – zamiast nakładać na zaczepy, jest ona delikatnie nakręcana na górę kielicha.
Obudowa blendera jest wykonana z szarego tworzywa sztucznego, mamy tu jeszcze kilka ozdobnych srebrnych wstawek. Od góry mamy miejsce na włożenie dzbanka. Na środku jest moduł wprawiający w ruch ostrze, są tu też odstające elementy zapewniające stabilne umieszczenie dzbanka. Przy prawym boku mamy jeszcze piny pozwalające na prawidłowe działanie urządzenia. Sprawdzają one, czy na pewno zamontowaliśmy pokrywę, dają możliwość także podgrzewania posiłków.
Do zarządzania działaniem urządzenia przyda się panel na przodzie. Przy wyłączonym urządzeniu widoczne jest tylko logo Tefal. Dopiero po zamocowaniu dzbanka wraz z pokrywą, podświetlają się elementy pozwalające na sterowanie. Świetne jest to, że Tefal Ultrablend Boost Vacuum sam rozpoznaje jaki dzbanek został zamontowany. Podświetlają się wtedy te klawisze, które dopasowane są do trybów działania dedykowanych dla konkretnego dzbanka.
W każdym z trybów pod logo znajdziemy trzy ikony, które podświetlają się w przypadku dostosowywania czasu, temperatury oraz prędkości obracania się ostrza. Pod nimi jest wyświetlacz pokazujące wszystkie ustalane parametry, a w trybie pracy – czas pozostały do zakończenia działania. Po lewej stronie jest ikonka potwierdzająca prawidłowe zamocowanie pojemnika. Po prawej z kolei informację o włączonym odsysaniu powietrza.
Na samym dole mamy cztery klawisze pozwalające na obsługę urządzenia. Po prawej stronie jest włącznik konkretnych trybów, a po lewej klawisz Cancel dezaktywujący ustalony wcześniej tryb pracy. Pomiędzy nimi są klawisze plusa i minusa pozwalające na dostosowywanie czasu, temperatury i prędkości działania. Między klawiszami na dole a wyświetlaczem mamy jeszcze osiem stworzonych trybów pracy.
Tryby działania
Z pomocą Tefal Ultrablend Boost Vacuum możemy wykonać wiele ciekawych przepisów. Nie jest to bowiem tylko blender do ścierania różnych składników, ale także sprzęt pozwalający na kompleksowe przygotowywanie potraw. Dla każdego z dzbanka część różnych trybów pracy jest nieco inna. Dla pojemnika do pracy na zimno są to, po kolei:
- Zielone smoothie dedykowane do owocowo-warzywnych koktajlów,
- Lody do przygotowywania mrożonych deserów,
- Masło orzechowe do ścierania orzechów,
- Kruszenie lodu zamieniające duże kostki w mniejsze odłamki,
- Koktajl mleczny, za pomocą którego wykonamy niemal dowolne napoje,
- Tryb czyszczenia do automatycznego mycia pojemnika,
- Miksowanie z możliwością dostosowywania prędkości i sposobu działania („P” oznacza tryb pulsacyjny uruchamiany przy każdym dotknięciu klawisza tego trybu, poza tym są automatyczne prędkości od 1 do 9, a oznaczenie „H” włącza maksymalną moc) oraz czasu działania (dostępny zakres od 5 sekund do 3 minut),
- Odsysanie powietrza pozwalające na przygotowywanie potraw bez utleniania cennych składników odżywczych.
Przy dzbanku do gotowania mamy z kolei tryby, takie jak:
- Zupa, gdzie w ciągu 30 minut przygotowywana jest zupa krem. Najpierw całość jest gotowana, a na koniec automatycznie zmielona na gładką masę,
- Sos na gorąco, domyślnie jest proponowany sos beszamelowy z mlekiem, masłem, mąką i gałką muszkatołową, który jest wykonywany automatycznie w ciągu 15 minut,
- Coulis, czyli sosy owocowe, głównie do deserów, wykonywane w 15 minut,
- Kompot, gdzie w instrukcji znajdziemy przepis na kompot jabłkowy gotowane w ciągu 15 minut,
- Mleko roślinne – w instrukcji proponowane jest z migdałów i wody, wykonywane w ciągu 25 minut,
- Tryb czyszczenia pozwalający szybko umyć pojemnik po gotowaniu,
- Miksowanie ręczne, gdzie znajdziemy ustawienia takie same, jak w dzbanku do zimnych potraw,
- Grzanie, gdzie włączymy podgrzewanie potraw w temperaturach od 40 do 100 stopni. Dostępne czasy działania to od 5 do 90 minut.
W samej instrukcji mamy po jednym przepisie dla każdego z gotowych trybów. Do tego w zestawie dostajemy książeczkę z opisanymi w różnych językach 30 przepisami. Bez problemu możemy jednak skorzystać z innych przepisów czy własnych pomysłów i przygotować ciekawe dania wedle własnych preferencji.
Działanie Tefal Ultrablend Boost Vacuum w praktyce
Bardzo lubię owocowe smoothie i piłem je po wykonaniu w wielu blenderach czy robotach. Szczerze mówiąc jednak aż tak gładkich napojów nigdy nie piłem! Jestem pod wielkim wrażeniem jak jednolite i puszyste smoothie wychodzi z pomocą Tefal Ultrablend Boost Vacuum. Szczególnie, gdy poza samym rozdrabnianiem włączymy jeszcze tryb odpompowania powietrza.
Nawet, gdy wrzucimy do dzbanka więcej owoców czy warzyw, Tefal Ultrablend Boost Vacuum sobie z tym całkowicie poradzi. Nawet, gdy dorzucimy do smoothie mrożone owoce, blender nie będzie miał z tym jakichkolwiek problemów. Sprawia to, że jest to sprzęt bardzo uniwersalny, do rozdrabniania każdego rodzaju składników.
Jedynie czasem może się coś przyblokować w pionie, gdy w dzbanku będzie więcej składników. Wraz z ruchem ostrzy po kilku chwilach powinny się one odblokować i opaść w dół. Jeśli tak się nie stanie, możemy skorzystać jeszcze z dołączonego do zestawu popychacza. Nie powinno się go jednak używać w przypadku przygotowywaniu przepisów z odessanym powietrzem – zdejmując pokrywę wpuścilibyśmy powietrze z powrotem do pojemnika.
Bardzo podobnie jest z innymi potrawami. Świetnie wychodzą lody, które są jednolite i kremowe. Ładnie wychodzą sosy, w których na próżno szukać jakichkolwiek grudek. Blender świetnie radzi sobie z kruszeniem lodu czy rozdrabnianiem twardszych warzyw. Widać, że sprzęt ma bardzo dużą moc i sprawdza się praktyce rewelacyjnie.
Początkowo dość sceptycznie podchodziłem do możliwości gotowania zupy krem. Sądziłem, że 30-minutowy czas działania tego trybu jest zbyt krótki, żeby warzywa się zdążyły ugotować. Wykonałem jednak kilka takich zup i za każdym razem całość wyszła bez jakichkolwiek problemów.
Świetne jest też to, że tak naprawdę w jednym sprzęcie możemy jednocześnie ugotować, a następnie solidnie rozdrobnić wszystkie składniki. Nie musimy brudzić kilku sprzętów czy ręcznie dostosowywać trybów działania. Tutaj wszystko będzie działo się automatycznie dosłownie po kilku kliknięciach.
Tryb automatycznego czyszczenia też świetnie sobie daje radę. Często nawet przerywałem czyszczenie przed zakończeniem całego trybu, ponieważ było widać, że całość jest już zupełnie czysta. Potem wystarczy opłukać i Tefal Ultrablend Boost Vacuum jest praktycznie gotowy do kolejnych potraw. Ważne jednak, żeby nie zanurzać w wodzie bloku silnika, podstawy dzbanków czy pokrywy do zimnych posiłków. Umieszczona w nich elektronika mogłaby się wtedy po prostu uszkodzić. Elementów blendera nie powinniśmy też myć w zmywarce.
Z technicznych aspektów, silnik w Tefal Ultrablend Boost Vacuum ma moc 1300 W, co pozwala wytworzyć prędkość obracania ostrzy o prędkości nawet 400 km/h. Producent zapewnia, że pozwala to uzyskać nawet 50 razy gładszą konsystencję niż w przypadku tradycyjnego blendera. I jestem w stanie w to uwierzyć, biorąc pod uwagę jak bardzo gładkie smoothie wychodzi tu za każdym razem.
Podsumowanie
Tefal Ultrablend Boost Vacuum BL985A31 kosztuje w okolicy 1100 złotych. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to sporo jak za blender. Uważam jednak, że warto zainwestować, jeśli zależy Wam na uniwersalnym, solidnym i niezawodnym urządzeniu. Podczas moich testów urządzenie za każdym razem świetnie rozdrabniało wszelkie składniki. Nie ważne jak były duże, jak bardzo twarde czy w jakich ilościach. Kilka chwil i wszystko stawało się solidnie rozdrobnione.
Na pochwałę zasługuje na pewno to, że z pomocą tego blendera uzyskamy maksymalnie gładkie posiłki i napoje w sporych ilościach, bo dołączone do zestawu dzbanki są bardzo pojemne. Na pewno też tak ładnej, gęstej konsystencji chociażby smoothie czy zupy krem jeszcze nie widziałem! Wisienką na torcie jest możliwość pracy na zimno, ale też na ciepło. A to wszystko dzięki wbudowanej grzałce, która pozwoli na zagotowanie przygotowywanych potraw.
Jak dla mnie jedynie szkoda, że nie możemy wkładać poszczególnych elementów do zmywarki ze względu na zamontowaną elektronikę w pokrywie czy dzbankach. Na szczęście mamy tu tryb automatyczny czyszczenia, który usunie większość zabrudzeń. Szkoda też, że nie mamy tu wbudowanej wagi, co przydałoby się do odmierzania poszczególnych składników w niektórych przepisach.
Jeśli lubicie koktajle, kremy, sosy i domowe lody, Tefal Ultrablend Boost Vacuum BL985A31 będzie dla Was świetnym wyborem. Jak dla mnie jest to bardzo ciekawy sprzęt warty polecenia. A co Wy o nim myślicie? Dajcie znać w komentarzach!