Zapraszam na recenzję budżetowca z ciekawie wyglądającą obudową i przyzwoitymi podzespołami, czyli HTC Desire 626. Czy warto go kupić? Wszystkiego dowiecie się w tej recenzji 😉
SPECYFIKACJA TECHNICZNA
- Wyświetlacz: 5- calowy o rozdzielczości 720 x 1280 pikseli
- Procesor: czterordzeniowy Qualcomm Snapdragon 410 o częstotliwości taktowania 1,7 GHz
- Pamięć RAM: 2 GB
- Pamięć wbudowana: 16 GB
- Aparat: Główny 13 Mpix, frontowy 5 Mpix
- Bateria: 2000 mAh
- Złącza: micro USB, słuchawkowe, MicroSD
- Moduły: WI-FI, Bluetooth 4.0, NFC
- System operacyjny: Android 5.1 Lollipop
OBUDOWA
Obudowa w HTC Desire 626 bardzo ładnie się prezentuje i na pewno nie jednemu przypadnie do gustu. Niestety jest wykonanie może pozostawiać wiele do życzenia. Tył telefonu jest w kolorze granatowym z tworzywa sztucznego, które jest podatne na zarysowania i zbiera odciski palców. Wokół wyświetlacza znajdziemy ramki w kolorze jasno-niebieskim. Oba te kolory świetnie ze sobą współgrają, dając naszemu smartfonowi elegancki wygląd. Jednak największym minusem jest fakt, że telefon okropnie skrzypi przy każdym kontakcie. Gdyby tylko spasowanie było nieco lepsze, to o wiele lepiej korzystałoby się z urządzenia – nie mielibyśmy wrażenia, że trzymamy w dłoni zabawkę…
Na prawej krawędzi znajduje się klawisz zasilania oraz regulowania głośności. Na dole znajdziemy złącze microUSB, natomiast na lewej krawędzi zaślepkę pod którą umieszczono slot karty nanoSIM i microSD. Od góry znajdziemy wejście na słuchawki. Z tyłu umieszczony został aparat o rozdzielczości 13Mpix, dioda LED oraz mikrofon. Niżej znajduje się logo HTC.
Na przodzie znajdziemy wyświetlacz o przekątnej 5 cali i rozdzielczości 720x 1280 pixeli. Nad nim znajdziemy głośnik do rozmów, kamerę o rozdzielczości 5Mpix, podstawowe czujniki a także diodę powiadomień. Na dole – głośnik multimedialny oraz logo HTC.
Co do wyświetlacza nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń, kolory są żywe i wyraźne. Jedynie mogę przyczepić się kątów widzenia, ponieważ nie są one zbyt dobre oraz jasności, niestety jest troszkę za mała i czasem jest problem z odczytaniem czegoś na wyświetlaczu w pełnym słońcu.
SYSTEM
System, jaki umieszczono w tym telefonie to Android 5.1 Lollipop. Płynność działania jest dobra, jednak nie rewelacyjna. Czasami zdarza się, że aplikacje w tle przeładowują się, a karty w przeglądarce internetowej same się zamykają. Na szczęście mamy tu do czynienia z świetnymi dodatkami, o których warto wspomnieć. Jest np. personalizacja, w której możemy zmienić motywy, ale co najważniejsze sami możemy stworzyć własne tematy. Jest to bardzo fajny pomysł, na który nie wpadł jeszcze chyba żaden producent.
Jeśli chodzi o gry, to telefon radzi sobie z nimi bardzo dobrze. Ani razu nie zdarzyło mi się, żeby gra się zacięła, wyłączyła itp. Dlatego sądzę, że do gier ten model HTC sprawdzi się bardzo dobrze i użytkownicy nie powinni narzekać. Strony internetowe niestety ładują się natomiast dosyć długo bez względu na szybkie łącze, co może być uciążliwe i niepraktyczne.
System wyposażony jest też w kilka aplikacji narzuconych już od producenta. Miedzy innymi jest to program do robienia notatek, z kilkoma szablonami, manager plików, kalkulator, latarka oraz jedna z fajniejszych funkcji jaką jest tryb dla dzieci. Telefon przełącza się w ten tryb, blokując bardziej wymagające aplikacje i dane, dzięki czemu nie musimy martwić się o zawarte informacje dając telefon dziecku.
Pasek powiadomień jest dość ubogi. Sporym minusem jest brak możliwości ustawienia sobie jasności ekranu poprzez przesuniecie suwaka. Musimy kliknąć w ikonkę i wybrać automat/ minimalne/ średnie bądź maksymalna jasność.
Niestety producent nie dostarczył tu żadnych dodatków takich jak Multi Window czy miniaturowe wersje aplikacji. Ta opcja podobała mi się w modelach Sony, LG czy Samsung i naprawdę szkoda, że tutaj tego nie ma.
Jeśli interesują was wyniki, jakie uzyskał Desire 626 w testach syntetycznych, to poniżej wklejam kilka zrzutów ekranu.
APARAT
Taj jak już wspomniałem wcześniej aparat główny jest o rozdzielczości. Autofocus jest trochę za wolny, a przy wyostrzaniu mniejszych elementów musimy uzbroić się w cierpliwość, bo jest to czasem długie i męczące. Niestety przyzwyczaić trzeba się do zmieniania np. aparatu głównego na przedni i na odwrót. Nie ma tu zwykłego klawisza do zmienienia aparatu tylko musimy przesuwać góra/dół, aby przełączyć się pomiędzy trybami. Waśnie dlatego sama aplikacja aparatu jest dość mało intuicyjna, a dla niektórych zapewne będzie to sprawiało problem, zwłaszcza dla nowych użytkowników telefonu. Jednak na pewno można się do tego przyzwyczaić i będzie to już codzienność.
Producent umieścił tylko trzy tryby aparatu: autoportret, aparat, panorama. Oczywiście oboma aparatami możemy nagrywać filmy, jednak czasem zdarzało się, że wyskakiwał komunikat z informacją, że inna aplikacja w tle używa mikrofonu. Jest to dość zaskakujące bo jaka inna aplikacja może używać wtedy mikrofonu?!? Oprócz tego możemy również ustawić kadr, ISO czy czułość światła.
Co do jakości zdjęć nie mam większych zastrzeżeń, są one bardzo wyraźne, ze sporą ilością szczegółów. Jedynie zdjęcia przy słabym świetle wychodzą trochę gorzej, jednak jest to raczej normalne w przypadku aparatów w smartfonach. Aparat frontowy również robi przyzwoite zdjęcia, możemy wiec „strzelać selfie” bez obaw, że wyjdzie ono pełne szumów z małą ilością szczegółów.
BATERIA
W kwestii baterii nie jest najlepiej. Telefon jest w stanie wytrzymać 2-3h, co wydaje mi się dość słabym wynikiem, bo niekiedy będzie on rozładowany w momencie, kiedy będzie nam potrzebny najbardziej. Oczywiście mowa o czasie na włączonym wyświetlaczy w moim standardowym trybie – włączone WI-FI/transmisja danych i Bluetooth, maksymalna jasność wyświetlacza oraz pełna synchronizacja. Szkoda, że producent nie umieścił tutaj troszkę lepszej baterii, bo na pewno byłby to spory plus dla tego telefonu.
PODSUMOWANIE
Podsumowując, uważam że HTC Desire 626 nie do końca jest wart swojej ceny. Możemy dostać go za około 1200zł i choć producent oferuje nam dość dobre parametry aparatów, w miarę płynny system to obudowa, która skrzypi, wygina się oraz mocno rysuje i palcuje podpowiada, że nie powinniśmy kupować tego telefonu. Przynajmniej nie za tą cenę… Dodatkowo bateria, która nie wytrzymuje czasem nawet 2h na wyświetlaczu to bardzo duża wada.
Oczywiście, że gdybyśmy mielibyśmy ten telefon w ofercie abonamentu, to można się nim zainteresować. Sam kilku osobom doradziłem tego smartfona, jak dla mnie jest to dobry sprzęt, lecz wart maksymalnie 600-700 złotych. Jednak cena 1200zł to dość dużo na telefon o takiej specyfikacji i działaniu, biorąc pod uwagę, że w tej cenie możemy dostać coś o wiele lepszego, na przykład Samsunga Galaxy A5 (recenzja dostępna pod tym adresem), który ma lepszą baterię, genialną obudowę oraz oferuje nieco lepszą jakość wykonywanych zdjęć.
Dajcie znać co Wy myślicie o HTC Desire 626, a poniżej umieszczam film z recenzją, miłego oglądania! 🙂