Wybór robotów sprzątających jest obecnie bardzo duży i ciężko zdecydować się na konkretne urządzenie. Tym razem przyglądam się modelowi Teesa SMART VAC PRO ze skanerem laserowym, sporym zestawem akcesoriów i wsparciem dla systemów Tuya Smart/Smart Life. Co jeszcze trzeba wiedzieć o tym modelu? Jak sprawdza się w codziennym użytkowaniu? Czy jest to sprzęt wart naszej uwagi? Zapraszam na test!
Wideorecenzja
Zawartość opakowania i obudowa
W opakowaniu, poza odkurzaczem, znajdziemy:
- instrukcję obsługi
- pilot do zdalnego sterowania
- 4 szczotki boczne, z czego 2 będziemy montować, a 2 mamy od razu w zapasie
- filtr na zmianę
- pędzelek do czyszczenia
- nakładkę do mopowania z dodatkową ściereczką
- ładowarkę z zasilaczem

Sama obudowa sprzętu nie zaskakuje jakoś zbyt mocno. Mamy jednak tutaj wszystko, co powinno znaleźć się w dobrym robocie sprzątającym. Od góry jest więc skaner laserowy do mapowania naszych pomieszczeń, mamy także włącznik oraz klawisz wywołujący powrót do stacji ładującej. Na przodzie jest zderzak amortyzujący uderzenia, mamy tutaj też kilka czujników, które ułatwiają jeżdżenie po naszych pomieszczeniach.
Od tyłu mamy pojemnik na nieczystości, który możemy wyjąć, dzięki czemu łatwo go opróżnimy lub chociażby wymienimy na drugi pojemnik z możliwością pracy na mokro. Ten drugi pojemnik jest niezwykle ciekawy i jego budowa bardzo mi się podoba. Mamy tutaj bowiem jakby dwa połączone ze sobą pojemniczki, z czego główny ma w sobie wodę, która jest podawana na podłogę. Drugi pojemnik jest odczepiany i skrywa w sobie nieczystości, które przy okazji mopowania będą także zbierane przez robota.
Do tego pojemnika możemy wlać około 300 ml wody, pojemnik na kurz tym zbiorniku ma pojemność 350 ml, natomiast ten pierwszy, główny pojemnik na same nieczystości pomieści maksymalnie 600 ml śmieci. Pojemniki są wyposażone w filtr HEPA 11 i, tak jak wspomniałem, jeden filtr mamy w zapasie.
Od spodu mamy standardowe elementy, takie jak skrętne kółko na przodzie czy 2 koła napędowe z amortyzatorami pozwalającymi na przejechanie przez drogi do 2 cm. Do tego mamy szczotkę główną, którą możemy sobie wyjąć i chociażby oczyścić z zaplątanych głosów. Są tu także piny do ładowania oraz czujniki pozwalające na zatrzymanie się przed schodami zapobiegając spadnięciom.
Ostatnie elementy to miejsca na zaczepienie dwóch szczotek, które będą zagarnęły nieczystości do środka urządzenia. Zastosowanie dwóch szczotek bocznych jest, według mnie, najlepszym pomysłem, ponieważ faktycznie wtedy jednocześnie z obu stron śmieci są zegar zagarniane, co stanowczo przyśpiesza proces sprzątania.
Obsługa robota pilotem
Po wyjęciu z opakowania, Teesa SMART VAC PRO jest praktycznie gotowy do użytku. Jak wspomniałem, na obudowie robota mamy klawisze, które pozwolą na sterowanie zasilaniem, a także wywołają powrót do stacji ładującej. Są to wiec jedynie podstawowe możliwości, bo funkcji jest tu stanowczo więcej.
Chcąc skorzystać z większej liczby funkcji, możemy skorzystać z pilota, za pomocą którego możemy sterować jazdą odkurzacza. Dostosujemy tutaj moc ssania czy ilość podawania wody, a także chociażby wyłączymy komunikaty głosowe czy uruchamiamy tryb sprzątania w jednym miejscu. Pilot pozwala więc na skorzystanie z większości opcji dostępnych w urządzeniu.

Ten pilot działa jednak tylko na nieduże odległości, kierując go w stronę robota. Dużo ciekawsze jest więc korzystanie z aplikacji na smartfona, za pomocą której możemy sterować robotem z praktycznie każdego miejsca na ziemi.
Aplikacja na smartfona (Tuya Smart/Smart Life)
Do sterowania zdalnie robotem Teesa SMART VAC PRO przyda nam się program Tuya Smart (na iOS i Androida) albo Smart Life (na iOS i Androida). W obu programach sprzęt będzie działał praktycznie identycznie, sposób łączenia z urządzeniem też jest taki sam.
Podczas konfiguracji wystarczy, że na liście dostępnych urządzeń wybierzemy urządzenie nazwane jako „Robot sprzątający z WiFi”, a następnie wprowadzimy hasło do naszego domowego rutera. Warto pamiętać, że obsługiwane są wyłącznie sieci 2,4 GHz, niestety sieci 5 GHz nie są w tych aplikacjach obsługiwane. Następnie restartujemy ustawienia sieci w robocie, przetrzymując oba klawisze na obudowie.
W kolejnym kroku w aplikacji zatwierdzamy, że diody mrugają, wybierając tryb „AP Mode”. Wtedy zostaniemy poproszeni o połączenie się na chwilę z siecią wygenerowaną przez robota, dzięki temu wszelkie dane zostaną szybko przekazane do urządzenia. Po chwili możemy jeszcze nadać nazwę urządzenia, no i gotowe!
Funkcjonalność aplikacji w połączeniu z robotem Teesa SMART VAC PRO
Jeśli chodzi o funkcjonalność urządzenia, to w pełni pokaże nam się ona dopiero po pierwszej jeździe robota. Taka pierwsza jazda jest zawsze dość chaotyczna i może trwać nieco dłużej… Robot wtedy „uczy się” dopiero naszych pomieszczeń i tworzy mapkę w aplikacji. Na tej mapce od razu pokażą nam się podziały pomieszczeń, jeżeli coś się nie będzie zgadzało, to oczywiście możemy to tutaj poprawić. Poza tym, dla większej wygody zarządzania sprzątaniem, możemy dowolnie nazywać nasze pomieszczenia.
Poza taką mapką, na dole mamy informacje o ostatnim czyszczeniu, czyli ile metrów i w jakim czasie odbywało się takie sprzątanie. Jest także aktualny poziom naładowania baterii, a także możliwość przełączania się między jednym z czterech trybów. Do dyspozycji są:
- „Auto”, czyli tryb automatyczny, w którym robot sprząta wszystko, gdzie tylko może dojechać
- „Room” – tryb pokoi, gdzie zaznaczamy sobie tylko te pomieszczenia, które chcemy posprzątać
- „Area” oznaczające tryb, w którym zaznaczamy obszary, które mają zostać posprzątane
- „Spot”, którym jest sprzątanie w jednym miejscu. Wtedy zaznaczamy sobie na mapce określony punkt do oczyszczenia.
Pod tymi trybami pracy znajdziemy klawisze, które pozwalają wywołać powrót do stacji ładującej. Mamy też wywoływanie sprzątania, a także klawisz zmieniający moc ssania. Do dyspozycji mamy cztery tryby, takie jak: quiet (cichy), auto (automatyczny), strong (mocny) oraz max (maksymalny).
Ostatni klawisz to „More”, gdzie znajdziemy możliwość tworzenia harmonogramów, za pomocą których będzie aktywowane automatyczne sprzątanie. Możemy także uruchomić strzałki wyzwalające sprzątanie w konkretnym miejscu, jakbyśmy sterowali autkiem ? Możemy także sprawdzić gdzie jest robot wywołując wypowiedzenie głośnej komendy z obudowy robota. Poza tym zmienimy mapki, co pozwala obsłużyć wielopiętrowe pomieszczenia z kilkoma osobnymi mapami. Jest także tryb „Auto Boost” zwiększający moc ssania na dywanach.
W aplikacji podejrzymy także historię sprzątania oraz intensywność zużycia szczotek i filtrów. Dostosujemy także głośność oraz język komend głosowych. Ciekawostką jest to, że mamy tutaj język polski, więc wydobywające się z urządzenia komunikaty będą dla nas w pełni zrozumiałe. Są one też nagrane w bardzo ciekawy sposób. Przykładowo, uruchamiając sprzątanie, robot powie nam „Odpocznij, ja posprzątam”. Czyż to nie jest słodkie? ?
Przy mapce znajdziemy jeszcze możliwość dostosowywania ilości podawania wody. Do dyspozycji mamy cztery tryby, z czego ten maksymalny faktycznie podaje dość dużo wody, więc raczej jest dedykowany do stosowania na płytkach. Możemy tutaj także włączyć tryb tylko pracy na mokro wyłączając jednocześnie silniki. Poza tym zaznaczymy obszary, których robot ma nie sprzątać. Jest także opcja niesprzątania tylko w przypadku zamocowania nakładki do pracy na mokro, za pomocą której możemy zaznaczyć chociażby dywany.
W prawym górnym rogu znajdziemy jeszcze kilka informacji o urządzeniu. Możemy także zarządzać scenami automatyzacji, które stworzymy na ekranie głównym aplikacji. Pozwala to chociażby na automatyczne włączanie i wyłączanie, na podstawie działań na innych sprzętach, takich jak czujniki ruchu, kamerki, czujniki otwarcia drzwi czy włączniki i żarówki. W ustawieniach znajdziemy także informacje o integracji z Amazon Alexa, a także z Asystentem Google. Dzięki temu swobodnie możemy uruchamiać robota Teesa SMART VAC PRO za pomocą asystentów głosowych, a także zarządzać jego podstawowymi ustawieniami.
Aplikacja jest więc bardzo funkcjonalna i daje nam spore możliwości dostosowywania pracy. Jeśli mamy też inne sprzęty w ekosystemie Tuya Smart lub Smart Life, stworzymy także wiele ciekawych automatyzacji jeszcze bardziej rozszerzających możliwości tego sprzętu.
Działanie Teesa SMART VAC PRO w praktyce
Teesa SMART VAC PRO działa naprawdę bardzo dobrze. Silnik generuje moc ssania na poziomie 3000 Pascali, co faktycznie sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Korzystając z trybu maksymalnego jesteśmy w stanie usunąć większość zanieczyszczeń po zaledwie jednym sprzątaniu, więc do codziennych porządków taki sprzęt sprawdzi się jak najbardziej dobrze. No, może czasami, gdy mamy nieco więcej rozsypanych elementów, będzie konieczne dwukrotne sprzątanie, jednak już po takich dwóch cyklach pracy, podłoga powinna być całkowicie czysta.
Dywany także są dobrze sprzątane. Co prawda, może włosie nie jest jakoś spektakularnie mocno unoszone, ale to, co najważniejsze, czyli usuwanie nieczystości, przebiega tutaj bez problemów. Zaskoczyło mnie też to, że urządzenie działa stosunkowo cicho i nawet przy tym maksymalnym trybie pracy działa ciszej, niż konkurencyjne rozwiązania. Jednocześnie robot też działa w bardzo rozsądny sposób, jeżdżąc systematycznie najpierw wokół krawędzi, a potem środkiem pokoju wykonując ruchy w kształcie litery „S”.
Podobnie robot działa także w trybie mopowania. Też wykonuje taki kształt litery „S”, co już niestety zaliczam do wad. Nie mamy bardziej zaawansowanych trybów czyszczenia, chociażby jazdy w jodełkę czy tworząc na podłodze kratkę. Trzeba też jednak pamiętać, że takie mopowanie i tak sprawdza się raczej w większości przypadków do takiego odświeżenia podłogi, do zintensyfikowania sprzątania i usunięcia więcej kurzu. Do generalnych porządków i usuwania bardziej przyschnie tych plam takie mopowanie raczej się nie sprawdzi, z resztą tak, jak w przypadku niemal każdego innego robota sprzątającego.
W Teesa SMART VAC PRO mamy baterię o pojemności 2600 mAh. Pozwala to na uzyskanie od około 45 do jakichś 120 minut, w zależności od tego, jakie tryby pracy mamy włączone. Jeżeli będzie to samo mopowanie, to ten czas będzie dłuższy. Jeżeli z kolei będzie to maksymalna moc i dodatkowo najwyższy poziom mopowania, to oczywiście czas będzie się automatycznie skracał.
Po zakończonym sprzątaniu lub po rozładowaniu, urządzenie automatycznie wraca do stacji ładującej. Tutaj też nie ma jakichkolwiek problemów, Teesa SMART VAC PRO świetnie odnajduje się w pomieszczeniach i zawsze wraca do ładowarki bez przeszkód.
Recenzja w pigułce, czyli Kapsologiczny TikTok
Podsumowanie – czy warto kupić Teesa SMART VAC PRO?
Teesa SMART VAC PRO działa naprawdę bardzo dobrze i sprawdza się nieźle w codziennym użytkowaniu. Usuwa większość codziennych zabrudzeń i podłogi są stanowczo czystsze, szczególnie przy regularnej pracy urządzenia. Sprzęt jest funkcjonalny, wszystko działa tutaj jak należy, nie ma problemu z dostępnością aplikacji czy chociażby niewykonaniem jakichkolwiek akcji, którą zada się z programu.
No i jest to też oczywiście system Tuya Smart/Smart Life, czyli mamy sporo różnych możliwości, szczególnie jeśli chodzi o integrację i automatyzację z innymi urządzeniami połączonymi w programie. Jeżeli nie chcemy korzystać z aplikacji to mamy też pilot do zdalnego sterowania. On jak najbardziej się tutaj sprawdza i również działa bez jakichkolwiek problemów.
Pozytywnie na pewno zaskakuje też to, że mamy tutaj spory zestaw akcesoriów, łącznie z dodatkowymi szczotkami czy zapasowym filtrem. Bardzo fajny jest także pojemnik na wodę złożony tak naprawdę z dwóch osobnych komór. Robot działa także z Asystentem Google czy Amazon Alexa, mamy tutaj skaner laserowy zwiększający skuteczność jazdy po pomieszczeniach i ułatwiający w ogóle nawigację po nich. Całość dopełnia stosunkowo cicha praca, wydajna bateria oraz komunikaty głosowe w języku polskim.
Jedynie trochę szkoda, że aplikacja już nie jest w pełni przetłumaczona i niektóre opisy są po angielsku, a czasem nawet po chińsku. To jednak myślę, że można wyeliminować jakąś aktualizacją. Baza jest jednak solidna Teesa SMART VAC PRO działa faktycznie dobrze. Nie ma z nim jakichkolwiek problemów, więc jest potencjał, że będzie to sprzęt sprawdzający się w dłuższej perspektywie czasu.
Całość została wyceniona na około 1300 zł, co według mnie jest jak najbardziej uczciwą ceną. Szczególnie biorąc pod uwagę możliwości, jakie daje nam ten sprzęt i zestaw akcesoriów.
A co Wy myślicie o tym robocie? Czy u Was by się sprawdził? Czy raczej szukalibyście czegoś innego? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!
Tekst powstał na zlecenie marki Teesa. Nie miało to jednak wpływu na przebieg testów czy moją opinię na temat robota.