Tefal Cook4me Touch Wi-Fi / fot. Kacper Żarski (Kapsologicznie.pl)

Recenzja multicookera Tefal Cook4me Touch Wi-Fi z nakładką do frytowania Tefal Cook4me Extra Crispy Lid

Zapraszam na test multicookera Tefal Cook4me Touch Wi-Fi. To ciekawe urządzenie, które pozwala na szybkie gotowanie pod ciśnieniem. Do dyspozycji mamy dotykowy ekran z opcją wyświetlania przepisów, jest aplikacja na smartfona i możliwość skorzystania z dodatkowych akcesoriów. Jednym z nich jest nakładka do frytowania Tefal Cook4me Extra Crispy Lid, o której też znajdziecie tu kilka słów ?

Wideorecenzja

Zawartość opakowania i obudowa Tefal Cook4me Touch Wi-Fi

W opakowaniu znajdziemy praktycznie wszystko, co potrzebujemy przy codziennym użytkowaniu. Jest więc:

  • urządzenie Tefal Cook4me Touch Wi-Fi,
  • główna o pojemności do 6 litrów,
  • koszyczek do gotowania na parze,
  • instrukcja obsługi,
  • przewód zasilający.

Obudowa Tefal Cook4me Touch Wi-Fi jest wykonana w większości z czarnego, błyszczącego tworzywa sztucznego. Całość wygląda estetycznie i myślę, że bez problemu wpasuje się w niejedno wnętrze. Od przodu do dyspozycji mamy ruchomy ekran dotykowy. Jest to super sprawa, ponieważ możemy sobie dostosować, pod jakim kątem chcemy patrzeć na wyświetlacz. Nie jesteśmy tu ograniczeni sztywną obudową i domyślnym ustawieniem.

Sam ekran ma ładne kolory, jest jasny i czytelny. Dodatkowo jest czuły na dotyk, przez co jego obsługa jest naprawdę wygodna. Pod ekranem mamy klawisz wstecz, a także klawisz uruchamiający lub zatrzymujący pracę urządzenia. Nad wyświetlaczem jest z kolei logo producenta.

Na górze Tefal Cook4me Touch Wi-Fi mamy pokrywę z pokrętłem, która szczelnie zamyka całość. Na tyle tej pokrywy mamy otwór, przez który wydobywa się para wodna podczas gotowania. Od środka mamy z kolei wewnętrzną część pokrywy z zaworami blokującymi dostawanie się powietrza.

W drugiej części urządzenia, po otworzeniu pokrywy, znajdziemy jeszcze elementy grzewcze, na których umieszczamy misę. Od tyłu Tefal Cook4me Touch Wi-Fi znajdziemy jeszcze mały pojemnik na skropliny, czyli wodę, która skropli się po zakończeniu gotowania. Mamy tu też miejsce do podłączenia przewodu zasilającego. Po bokach z kolei są zintegrowane uchwyty do przenoszenia.

Ciekawą informacją jest to, że misę, wewnętrzną pokrywę oraz koszyczek możemy myć w zmywarce. Dzięki temu całość łatwo utrzymamy w czystości bez ręcznego szorowania. Sama misa też jest świetnie wykonana i pokryta nieprzywierającą powłoką, przez co gotowanie czy nawet smażenie będzie tutaj mocno ułatwione.

Z technicznych aspektów dodam, że Tefal Cook4me Touch Wi-Fi ma maksymalną moc grzania na poziomie 1600 Watów. Urządzenie jest wyposażone w moduł Wi-Fi, który przydaje się do aktualizacji przepisów i zdalnego monitorowania pracy. Całość możemy obsługiwać z poziomu tego ekranu dotykowego lub przy pomocy aplikacji na smartfona.

Producent na stronie internetowej informuje, że do dyspozycji mamy 250 przepisów, z czego co najmniej 100 jest do wykonania w mniej niż 10 minut. Realnie tych przepisów jest już trochę więcej, pojawiają się bowiem od czasu do czasu aktualizację, a w momencie pisania tej recenzji, wszystkich potraw możliwych do wykonania jest łącznie już 402 i ta liczba cały czas rośnie.

Łączność Tefal Cook4me Touch Wi-Fi ze smartfonem i aplikacja Tefal

Wspomniałem o łączności ze smartfonem, jednak jak tego w ogóle dokonać? Przede wszystkim musimy połączyć się z Wi-Fi na Tefal Cook4me Touch Wi-Fi, a oprócz tego na telefonie pobieramy aplikację Tefal (dostępna na Androida oraz iOS). Tam zakładamy konto lub się logujemy, a następnie możemy przejść do sekcji dodawania nowego sprzętu.

W tym celu w aplikacji musimy wybrać urządzenie Cook4me Touch Wi-Fi, a następnie wpisać kod autoryzacyjny, który wyświetli nam się na ekranie robota. Po chwili urządzenie połączy się ze smartfonem, a my będziemy mogli cieszyć się ze wszystkich funkcji.

Aplikacja jest podzielona na kilka kategorii. Pierwsza to inspiracje, gdzie możemy po prostu podejrzeć jakieś sugerowane dania na dziś. Jest to taki jeden polecany przepis. Niżej znajdziemy zakładkę z przepisami ze składników, które mamy w lodówce. Wystarczy kliknąć na tę zakładkę i dodać składniki, które aktualnie mamy pod ręką, a aplikacja po chwili podpowie nam, co możemy zrobić z takich składników podając przykładowe przepisy.

Tefal Cook4me Touch Wi-Fi / fot. Kacper Żarski (Kapsologicznie.pl)
Tefal Cook4me Touch Wi-Fi / fot. Kacper Żarski (Kapsologicznie.pl)

Niżej w aplikacji znajdziemy najnowsze przepisy, które zostały ostatnio dodane do systemu. Kolejna zakładka to „szukaj”, gdzie możemy wyszukać interesującą nas potrawę, ale także skorzystać z kilku dodatkowych opcji. Możemy więc zobaczyć wszystkie przepisy i dla ułatwienia do dyspozycji są filtry, określające czy jest to danie główne, deser czy zakąska. Możemy regulować także czas przygotowania oraz stopień trudności i dostępne akcesoria. Do Tefal Cook4me Touch Wi-Fi dedykowane są szklane naczynia, a także nakładka zmieniająca urządzenie we frytownicę beztłuszczową, o której przeczytacie nieco niżej.

Inne sekcje w tej zakładce z wyszukiwarką to wyszukiwanie ekspresowe, czyli przede wszystkim przepisy zapisane w moich notesach. Pojawią się tam te potrawy, które dodamy do ulubionych. Możemy też wybrać sobie przepisy, które będą dopasowane do aktualnej pory roku, a także przepisy ekstremalnie krótkie, które wykonamy maksymalnie w kilkanaście minut.

Przy wyszukiwarce potraw ponownie mamy możliwość wybrania takich przepisów, które będziemy mogli wykonać przy pomocy produktów dostępnych w naszej lodówce. Bardzo ciekawa jest natomiast kolejna zakładka, czyli przewodniki kulinarne. Tu do dyspozycji mamy kilkadziesiąt różnych produktów, dla których mamy stworzone tryby do optymalnego przygotowania. Może więc to być chociażby brokuł, w którym ustalimy jaka jest mniej więcej waga, a aplikacja podpowie nam, ile czasu powinniśmy go gotować.

Świetną opcją jest to, że możemy uruchomić sobie taki tryb, przesyłając proponowane ustawienie bezpośrednio już na ekran Tefal Cook4me Touch Wi-Fi. Praktycznie więc nie musimy już nic ręcznie tu ustawiać, ponieważ aplikacja zrobi to całkowicie za nas. Przy niektórych produktach, oprócz wagi, do dyspozycji mamy jeszcze możliwość ustalenia, czy ten produkt będzie w całości, czy w kawałkach, co jeszcze bardziej precyzyjnie pozwoli dostosować czas gotowania.

Trzecia zakładka z logo Tefal to informacja na temat bieżącego stanu urządzenia. Przede wszystkim pokazuje nam się tutaj stan ukończenia przepisu, więc podczas gotowania cały czas na smartfonie mamy podgląd, jakie akcje są aktualnie wykonywane.

Przedostatnia zakładka to „mój świat”, gdzie mamy moje notatniki, czyli ponownie ulubione przepisy, które sobie oznaczymy w aplikacji. Poza tym mamy kategorię „mój profil”, w której umieszczono podstawowe informacje na temat naszego konta użytkownika i sprzętu podłączonego do aplikacji.

Ostatnia zakładka to zakupy, czyli lista produktów, które powinniśmy kupić do przygotowania jakiegoś dania. Wchodząc bowiem w jakikolwiek przepis możemy podejrzeć składniki potrzebne do przygotowania oraz od razu dodać całość do listy zakupów. Tu możemy jeszcze odznaczyć sobie produkty, które już mamy w domu, żeby ich niepotrzebnie jeszcze nie dokupywać. W przepisach fajne jest też to, że od razu możemy podejrzeć ocenę innych użytkowników, więc jeżeli mamy jakieś wątpliwości, czy będzie nam pasował taki przepis, to może takie komentarze jeszcze coś rozjaśnią. Oczywiście możemy też wyrazić swoją opinię na temat każdej potrawy.

W aplikacji mamy też informacje o łącznym czasie potrzebnym na dany przepis. Jest tutaj podział na czas przygotowywania oraz już czas faktycznego gotowania. Świetne jest też to, że możemy wybrać, na ile osób chcemy przygotować daną potrawę. Do wyboru są zawsze 2, 4 albo 6 osób.

W każdym przepisie możemy też dodać osobiste notatki. Jeżeli byśmy chcieli coś na przykład podmienić, użyć innych proporcji czy produktów, to tu możemy sobie to zapisać i zostanie to zapamiętane w tym przepisie. Na samym końcu są wszystkie kroki, które powinniśmy wykonać podczas wykonywania potrawy. Bez podchodzenia do urządzenia możemy więc wszystko w prosty sposób podejrzeć z poziomu smartfona.

System w Tefal Cook4me Touch Wi-Fi

W Tefal Cook4me Touch Wi-Fi do dyspozycji mamy większość takich samych kategorii, jak w aplikacji na smartfona. Pierwsza z kolei jest lupa, czyli możliwość wyszukania potraw, które chcemy sobie przygotować. Jest tutaj podział na dania główne, deser lub zakąskę, jest też czas wykonania. Poza tym oczywiście jest miejsce na wpisanie nazwy lub chociażby składnika, który będzie zawierał się w potrawie. To wszystko może ułatwić nam przyrządzanie potraw.

Następna zakładka to biblioteka, czyli wszystkie przepisy dostępne w urządzeniu. Mamy też „moje przepisy”, czyli wszystkie te, które sobie polubiliśmy w aplikacji. Poza tym są tryby zoptymalizowane do gotowania składników, takich jak kasza i ryż, mięso, ryby i warzywa. Dla każdej z kategorii mamy po kilka produktów, dla których dobierzemy wagę i wielkość gotowanych kawałków.

Dalej mamy tryby ręczne, gdzie możemy skorzystać z kilku przydatnych funkcji. Są to:

  • pod ciśnieniem, gdzie to ciśnienie może być małe, wysokie lub ekspresowe,
  • gotowanie na parze: niskie i wysokie ,
  • podsmażanie: lekkie, średnie i mocne,
  • duszenie: lekkie, średnie i mocne,
  • odgrzewanie ,
  • podgrzewanie.

Tych trybów jest więc całkiem sporo i myślę, że do niemal każdej potrawy możemy z nich skorzystać.

Następna zakładka, podobnie jak w aplikacji, pozwala na wybranie przepisów na podstawie produktów, które mamy w lodówce. Są też ustawienia, gdzie dostosujemy połączenie z siecią Wi-Fi, możemy też sprawdzić powiązane konta czy podejrzeć politykę prywatności. Wybierając „moje urządzenie” dostosujemy dźwięk, jasność i język (oczywiście jest tu język polski). Poza tym jest strefa czasowa, a także restartowanie wszystkich ustawień.

Na końcu jest jeszcze pomoc i samouczki w postaci kodu QR do zeskanowania. Wtedy dodatkowa zawartość pokaże się na naszym smartfonie. Poza tym mamy tryb czuwania, w którym wygasza się ekran, a dopiero dotknięcie klawisza pod ekranem wybudza urządzenie do dalszej pracy.

Tefal Cook4me Touch Wi-Fi w praktyce

W Tefal Cook4me Touch Wi-Fi najciekawsze będzie korzystanie z przepisów, które są wbudowane w urządzenie. W każdym z nich mamy bowiem informacje jak krok po kroku wykonać daną potrawę. Jest też ocena na podstawie opinii w aplikacji, dodanych przez innych użytkowników.

Świetne jest to, że podobnie jak w aplikacji, możemy dobrać liczbę osób, dla których będziemy gotować. Jest też informacja o czasie przygotowywania, a także wszelkie niezbędne składniki. Klikając na klawisz „start” jesteśmy prowadzeni krok po kroku, co powinniśmy po kolei zrobić. Całość jest tutaj naprawdę przejrzysta i wszystko jest wiadomo, tak naprawdę na pierwszy rzut oka. W każdym z kroków możemy wysunąć składniki, które są potrzebne do wykonania danego etapu.

Poza tym w niektórych krokach mamy też animacje, które pokazują jak wykonać daną czynność. Niestety nie zawsze pokrywają się one z rzeczywistością. Są bardziej ogólne i na przykład pokazują mniej więcej proces krojenia, bez konkretnych warzyw, które używamy aktualnie w przepisie.

Jeżeli podczas przygotowywania jakiejś potrawy całość musi się podsmażyć, to wykonujemy to przy otwartej pokrywie. Dzięki temu powietrze łatwo się dostaje, a my jesteśmy w stanie podsmażać w taki sposób, jakby to było na patelni czy w garnku. Najciekawszy jest jednak tryb gotowania pod wysokim ciśnieniem. Wtedy musimy zamknąć pokrywę oraz przekręcić pokrętło na górze. Wtedy całość będzie całkowicie szczelna, co stanowczo wpływa na przyśpieszenie procesu gotowania.

Podczas gotowania pod ciśnieniem, najpierw uruchamia się podgrzewanie, podczas którego wstępnie całość robi się ciepła. Może wtedy też wydobywać się trochę pary wodnej przez otwór na tyle pokrywy. Po rozgrzaniu zaczyna się już to konkretne gotowanie i dopiero wtedy startuje odliczanie czasu. Tak więc podane czasy w przepisie są też takie trochę orientacyjne, zawierają bowiem głównie czas gotowania bez uwzględnienia podgrzewania. Realnie na takie podgrzewanie w przypadku zup musimy liczyć około 5 minut, a w przypadku jakiś mięs czy sosów są to jakieś dodatkowe 2-3 minuty.

Po zakończeniu gotowania rozpoczyna się dekompresja, czyli zostaje ponownie wpuszczone powietrze do urządzenia, a oprócz tego na tyle wydobywa się cała para wodna. Tej pary na koniec gotowania jest już całkiem sporo, co warto mieć to na uwadze umieszczając urządzenie chociażby pod meblami kuchennymi. Na samym końcu, gdy już wszystko odparuje, gdy już powietrze zostanie wpuszczone, automatycznie uruchamia się tryb utrzymywania temperatury, żeby posiłek nam nie wystygł.

Ogólnie więc mam wrażenie, że całość jest tutaj megadobrze przemyślana. Każdy krok jest dobrze zaplanowany, wszystko dzieje się już niemal automatycznie, my też jesteśmy prowadzeni krok po kroku, co powinniśmy zrobić i w jakiej kolejności. Praktycznie nic od siebie już nie musimy tu dodawać.

Jestem też pod wrażeniem tego, jak szybko jesteśmy w stanie wykonać potrawy. To gotowanie pod ciśnieniem faktycznie ma sporą moc i pozwala na stanowczo szybsze przygotowywanie posiłków, niż w tradycyjny sposób, na przykład za pomocą kuchenki czy piekarnika. Poza tym posiłki są naprawdę bardzo smaczne i chociażby mięso jest delikatne i miękkie. Ani trochę się nie wysusza, jak to czasami ma miejsce podczas dłuższego pieczenia w piekarniku.

Tefal Cook4me Extra Crispy Lid – nakładka do frytowania beztłuszczowego do Tefal Cook4me Touch Wi-Fi

Nakładka Tefal Cook4me Extra Crispy Lid jest, tak naprawdę, dodatkowym sprzętem, który nie działa samodzielnie, tylko w połączeniu z bazą czyli z samym multicookerem Tefal Cook4me Touch Wi-Fi. Całość jest bowiem umieszczana na misie. Mamy tu do dyspozycji kilka odstających wypustek, które podtrzymują całość i zapobiegają spadnięciu z podstawy. Sama nakładka jest osobno podłączana do prądu, nie jest ona zasilana bezpośrednio z Tefal Cook4me Touch Wi-Fi, tylko jest samodzielnym urządzeniem zasilanym całkowicie osobno.

Z podstawowych informacji warto tutaj jeszcze wiedzieć że, Tefal Cook4me Extra Crispy Lid ma moc 1300 W i pozwala na korzystanie z jednego z 4 trybów. Jest to pieczenie, grillowanie, smażenie gorącym powietrzem (czyli po prostu frytowanie) oraz wypieki, ponieważ możemy zrobić tutaj nawet ciasto. Tefal Cook4me Extra Crispy Lid działa zakresach temperatury od 70 do 200°C, a czasy, jakie możemy zadać, to od 1 do 60 minut.

Poza informacjami o tych czterech trybach, do dyspozycji od góry mamy klawisze, które pozwalają na sterowanie całym sprzętem. Jest to menu do zmiany trybów pracy, poza tym dostosujemy czas przygotowywania klawiszem po prawej stronie. Pomiędzy tymi klawiszami znajdziemy mały ekranik, na którym wyświetlają się informacje na temat wybranego trybu oraz czasu, który będzie potrzebny do przygotowania potrawy.

Pod ekranem mamy jeszcze klawisz „Start/Stop”, a także dwa klawisze: „plus” i „minus” do regulowania chociażby czasu czy wyboru trybów pracy. Urządzenie tak naprawdę ma bardzo prostą budowę, ponieważ, oprócz tych klawiszy i ekranu na górze, od spodu ma tylko grzałkę, a także nóżki podtrzymujące na misie. Jednocześnie mogą być one też nóżkami umieszczanymi na blacie, po wyjęciu urządzenia z misy, po zakończonym przygotowywaniu posiłku.

W kontekście działania w praktyce, muszę przyznać, że całość naprawdę sprawdza się bardzo dobrze! Korzystając z takiego beztłuszczowego opiekania, jesteśmy w stanie i tak uzyskać chrupiące i smaczne potrawy. Sprawdzałem to chociażby z kurczakiem czy frytkami, gdzie całość wychodzi naprawdę bardzo smaczna. No i dodatkowo też sporo zdrowsza, bo nie mamy tak dużo tłuszczu. Dzięki temu posiłek też jest lżejszy dla nas, a my nie przyjmujemy zbyt wielu zbędnych kalorii.

Tak naprawdę, dzięki tej nakładce, możemy „wysmażyć” sobie niemal każdy produkt, ogranicza nas tylko nasza kreatywność. Osobiście już od dłuższego czasu przestałem smażyć w głębokim oleju, a raczej właśnie korzystałem z różnych frytownic beztłuszczowych. Tutaj też się mocno zaskoczyłem, ponieważ nakładka Tefal Cook4me Extra Crispy Lid sprawdza się do takiego beztłuszczowego „smażenia” najlepiej ze wszystkich testowanych do tej pory rozwiązań. Nie ma tu problemu ze zbyt mocnym przypieczeniem, jeżeli tylko pilnujemy dobrze czasu. Poza tym całość jest fajnie chrupka z zewnątrz, a w środku dalej delikatnie miękka.

To, co mi się też podobało, to że do dyspozycji tak naprawdę mamy całą misę, która ma naprawdę sporą pojemność. Dzięki temu jednocześnie możemy przygotować dużo produktów, może być to, na przykład, zestaw frytek dla całej rodziny czy cały duży kurczak… i praktycznie wszystko inne, co zmieści nam się w misy.

W aplikacji Tefal też do dyspozycji mamy kilka przepisów, które możemy wykonać w połączeniu z nakładką Tefal Cook4me Extra Crispy Lid. To też może pomóc urozmaicić nasze posiłki. Jedynie szkoda, że nakładka nie łączy się za bardzo bezpośrednio z podstawą Tefal Cook4me Touch Wi-Fi. Możemy tylko na ekranie wyświetlać sobie przepis, ale już wszystkie ustawienia musimy ręcznie ustawić na nakładce.

Moim zdaniem jest to naprawdę fajny dodatek, który jeszcze bardziej urozmaici posiłki. Jedyne co to trochę może odstraszać cena. Nakładka Tefal Cook4me Extra Crispy Lid kosztuje bowiem około 500 zł, a za tą cenę, tak naprawdę, możemy kupić osobną frytownicę beztłuszczową bez konieczności posiadania samej podstawy. Warto jednak wiedzieć, że czasami kupując Tefal Cook4me Touch Wi-Fi, możemy w promocyjnej cenie dostać taką nakładkę. Więc warto też śledzić różne promocję, bo możemy trafić naprawdę fajny zestaw. No i zajmujący na pewno mniej miejsca, niż osobna frytownica jako kolejne urządzenie.

Podsumowanie

Tefal Cook4me Touch Wi-Fi kosztuje aktualnie w okolicy 2300 zł. Według mnie jest to sprzęt jak najbardziej warty naszej uwagi, a cena jest ustalona na dobrym poziomie. Jest to bowiem bardzo wysokiej jakości sprzęt, który świetnie sprawdza się w gotowaniu. Na co dzień pozwala zaoszczędzić sporo czasu, a dostępne w systemie przepisy mogą urozmaicić nasze menu.

Sprzęt wyróżnia się wygodną i intuicyjną obsługą za pomocą dotykowego ekranu. Nie ma tutaj jakichkolwiek problemów w działaniu na samym robocie, a i wszelkie funkcje między smartfonem a urządzeniem też przenoszą się niemal natychmiast. Poza tym fajne jest to, że możemy dostosowywać wielkość posiłków, w zależności od tego, czy gotujemy dla 2, 4 czy 6 osób. Świetnie, że większość elementów możemy myć w zmywarce, a oprócz tego całość nie zajmuje zbyt wiele miejsca, co może mieć znaczenie w nieco mniejszych kuchniach.

Czy czegoś mi tutaj brakuje? Przede wszystkim szkoda, że nie mamy tutaj wbudowanej wagi. W przypadku przepisów, gdzie musimy coś odważać, taka wbudowana waga byłaby sporym ułatwieniem. A tak musimy ważyć jednak wszystkie produkty na jakiejś zewnętrznej wadze. Poza tym szkoda, że w aplikacji nie możemy dodawać własnych przepisów, które zapisywałyby się w pamięci urządzenia. Musimy raczej bazować na tym, co przygotuje dla nas producent lub używać ręcznych ustawień.

Mimo to jednak jestem pod sporym wrażeniem Tefal Cook4me Touch Wi-Fi. Mnie osobiście strasznie spodobało się to szybkie gotowanie, które jak dla mnie jest też sporą oszczędnością czasu i faktycznym ułatwieniem. Jeśli też Wam na tym zależy – śmiało, to będzie dobry wybór!

Tekst powstał na zlecenie marki Tefal. Nie miało to jednak wpływu na przebieg testów czy moją opinię na temat urządzenia.