Tefal OptiGrill Elite (GC750D30) to grill elektryczny, który pozwoli na przyrządzenie wielu potraw. Największym wyróżnikiem jest jednak technologia Automatic Sensor Cooking, która dostosowuje temperaturę i czas podgrzewania do grubości produktów, które umieścimy na płytkach! Co jeszcze warto wiedzieć o tym sprzęcie? Jak sprawdza się w codziennych zastosowaniach? Zobaczcie sami!
Wideorecenzja
Zawartość opakowania i wykonanie
Tefal OptiGrill Elite przychodzi do nas w całkiem sporym opakowaniu. W środku znajdziemy grilla wraz z założonymi płytkami do pieczenia. Poza tym jest instrukcja obsługi oraz książeczka z kilkoma podstawowymi przepisami, które można wykonać z pomocą tego urządzenia. Dodatkowo mamy jeszcze tackę montowaną od przodu – to do niej będą ściekały nadmiary tłuszczów i innych płynów, które wydobywają się z jedzenia podczas obróbki cieplnej.
Grill jest wykonany niesamowicie solidnie. W głównej części mamy metal dobrej jakości. Jedynie przy zawiasach, rączce i stopkach mamy tworzywo sztuczne, które nie będzie się tak nagrzewało podczas pracy grilla. Na tyle mamy przewód zasilający podłączany do gniazdka.
Od przodu przy rączce mamy dotykowy włącznik, a obok niego nazwę urządzenia. Dalej są dwa klawisze dotykowe, które aktywują tryb rozmrażania (śnieżynka) oraz tryb intensywnego podsmażenia (cztery kreseczki) uwidaczniający mocniej wypieczone pasy na żywności.
Obok nich mamy główny element tego grilla, czyli wyświetlacz z kolorową obramówką oraz dwiema strzałkami po prawej i lewej stronie. Na tym ekranie pojawiają się wszelkie niezbędne informacje na temat sposobu działania i aktualnego poziomu ukończenia grillowania. Z pomocą strzałek nawigujemy też po systemie wybierając tryby pracy, z których chcemy skorzystać. Ważną informacją jest to, że całe menu jest dostępne w języku Polskim! Ostatni klawisz to „OK”, który zatwierdza wybieranie trybów czy wybór poszczególnych funkcji.
Klawisze są bardzo czułe na dotyk, a ekran szybko wyświetla wszelkie zmiany wywoływane za ich pomocą. Jedyne, do czego bym się przyczepił, to że ta czarna wstawka na przodzie ze zintegrowanymi klawiszami bardzo łatwo się brudzi i niekiedy ciężko usunąć pojawiające się odciski palców.
Po otworzeniu Tefal OptiGrill Elite znajdziemy dwie płyty grzewcze: od góry i od dołu. Ta dolna płyta jest delikatnie pochylona i zaokrąglona do przodu, co ułatwia ściekanie tłuszczu i wody do tacki. Obydwa elementy możemy bez problemu wyjąć zwalniając zaczep od boku. W taki sposób łatwo umyjemy całość albo ręcznie, albo nawet w zmywarce.
Płyty mają powierzchnię grillowania na poziomie 600 cm2, co w zupełności wystarcza do przygotowywania większości potraw nawet dla kilku osób jednocześnie. Pod nimi umieszczono mocne grzałki, które mają moc 2000W. Pozwalają one wytworzyć temperaturę podgrzewania nawet do 270 stopni.
Te płyty są pokryte powłoką nieprzywierającą, co nie tylko ułatwia czyszczenie, ale także pozwala grillować bez obawy o trudności ze ściągnięciem przyrządzonej potrawy z grilla. Jeśli tylko trzymamy się czasów grillowania wyświetlanych na ekranie, nie powinno też dojść do sytuacji przypalenia czegokolwiek.
Wspomniałem, że dolna tacka jest delikatnie pochylona i zaokrąglona. Producent pomyślał o naszej wygodzie i dodał kilka odstających kropek na powierzchni grilla. Ułatwiają one umieszczanie produktów bez obawy, że coś nam się zsunie w dół. Na tych wypustkach całość się bardzo dobrze trzyma.
Pomiędzy górną a dolną tacką w Tefal OptiGrill Elite mamy zawiasy. Są one bardzo solidne, nie wyczuwa się tu żadnych luzów czy nierównej pracy. Do tego całość świetnie dostosowuje się do potraw położonych na grillu. Jeśli ułożony produkt będzie grubszy, górna tacka w całości się uniesie, ale jednocześnie będzie dalej precyzyjnie przylegać do grillowanej potrawy. Zapewnia to równomierne podgrzewanie z obu stron.
Sposób działania i nawigacja po systemie
Aby rozpocząć pracę z urządzeniem, musimy podłączyć je do prądu. Przed włączeniem należy upewnić się, że obie płyty do pieczenia są poprawnie zamontowane. Następnie możemy kliknąć klawisz zasilania, natychmiastowo podświetli się wtedy ekran. Najpierw pojawi się krótkie przywitanie „Cześć!”, a po chwili możemy zacząć wybierać tryb pracy, z którego chcemy skorzystać.
Jakie tryby pracy tu znajdziemy? Jest ich łącznie 13, a wśród nich:
- Wołowina
- Hamburger ze stekiem
- Kiełbasa
- Kanapka panini
- Ryby
- Pierś z kurczaka
- Owoce morza
- Boczek
- Ziemniak
- Papryka
- Bakłażan
- Pomidor
- Tryb ręczny
12 pierwszych trybów działa w pełni automatycznie. Oznacza to, że grill sam dostosowuje temperaturę i czas podpiekania, w zależności od ilości ułożonych produktów oraz ich grubości. Największym wyróżnikiem Tefal OptiGrill Elite jest bowiem tak zwany Automatic Sensor Cooking analizujący grubość i liczbę kawałków na płycie. Za każdym razem, bez jakiejkolwiek akcji z naszej strony, otrzymamy odpowiednio zgrillowane potrawy. Świetna sprawa!
W praktyce wygląda to tak, że po włączeniu grilla i wybraniu odpowiedniego trybu, rozpoczyna się rozgrzewanie płyt. Gdy zostanie osiągnięta odpowiednia temperatura, grill wyda z siebie dźwięk i wyświetli informację o tym, żeby ułożyć na tackach produkty. Wtedy otwieramy urządzenie i układamy co tam sobie życzymy ugrillować.
Następnie zamykamy pokrywę, a na ekranie wyświetla się komunikat „Obliczanie grubości mięsa”. Taki drobiazg, który rzucił mi się w oczy to brak dopasowania tych komunikatów do produktów, jakie ułożymy na grillu. Jeśli więc podpiekamy paprykę, ziemniaki czy bakłażana w dedykowanych do tego trybach i tak pojawia się informacja o obliczaniu grubości mięsa ?
Gdy obliczanie zostanie zakończone, na ekranie pojawi się informacja o rozpoczęciu gotowania. Po chwili pojawi nam się zegar informujący za ile czasu nasza potrawa będzie gotowa w konkretnym stopniu wysmażenia. W różnych przepisach tych poziomów jest raz więcej, raz mniej. Przy wołowinie jest ich najwięcej, i są to: niebieski, krwisty, średnio wysmażony, dobrze wysmażony. Na samym końcu pojawia się informacja o ryzyku przegotowania.

Po osiągnięciu każdego stopnia wysmażenia grill wyda donośny dźwięk, jeśli będziemy chcieli, możemy wtedy zakończyć grillowanie. Na ekranie, poza odliczaniem, na około będzie poruszała się taka mała strzałka obok kolorowej obramówki. Te kolory nie są tu przypadkowe i oznaczają konkretne poziomy wysmażenia. Są to po kolei kolory: biały, niebieski, żółty, pomarańczowy i czerwony. Im ciemniejszy kolor, tym potrawa mocniej przypieczona.
Tryb ręczny pozwala wybrać w jakiej temperaturze i w jakim czasie chcemy grillować ułożone produkty. Mamy więc zarówno możliwość korzystania z automatycznych ustawień, jak i z ręcznie dobranych wartości wedle naszych preferencji.
Wspomniałem jeszcze o obecności dwóch dodatkowych klawiszy pomiędzy włącznikiem a ekranem, czyli trybach rozmrażania i intensywnego podsmażenia. Możemy je włączyć praktycznie w każdym trybie, jednak musi to nastąpić jeszcze przed włożeniem produktów, na etapie podgrzewania płyt.
Po zakończeniu przygotowywania jakiejkolwiek potrawy, na ekranie pojawi się pytanie, czy chcemy od razu dodać na grilla kolejne produkty. Możemy na nowo wybrać konkretny tryb, rozpocznie się wtedy podgrzanie płyt do odpowiedniej temperatury (co trwa już nieco krócej, bo płyty są ciepłe po ostatnim grillowaniu). Następnie już postępujemy tak samo, czyli układamy produkty, czekamy na obliczenie grubości i dopasowanie parametrów grillowania, a potem trzymamy w urządzeniu aż do osiągnięcia odpowiedniego stopnia wysmażenia.
Działanie w praktyce
Jestem pod wrażeniem działania Tefal OptiGrill Elite. Trochę sceptycznie podchodziłem do zapewnienia zawsze idealnego wysmażenia. W praktyce jednak faktycznie, jeśli trzymamy się czasów wyświetlanych na ekranie, to otrzymamy dokładnie tak wysmażone danie, jak sobie tego będziemy życzyli.
Podczas testów grillowałem wiele produktów, takich jak chociażby piersi z kurczaka, steki, burgery, karkówka, kiełbasa, łosoś, ziemniaki, papryka, pieczarki, kromki chleba czy tortilla. Bardzo do gustu przypadło mi także podgrzewanie pierogów. Możemy uzyskać coś podobnego jak smażone pierogi, jednocześnie nie dodając ani grama tłuszczu.
Wszystkie z grillowanych produktów wyszły dokładnie tak, jak informował ekranik na urządzeniu. Poziom wysmażenia pokrywa się z rzeczywistością, co mocno ułatwia przygotowywanie posiłków. Bardzo dobre jest też to, że po osiągnięciu każdego z poziomów z urządzenia wydobywa się donośny dźwięk, który słychać nawet siedząc w innym pokoju. Dzięki temu wiemy, kiedy powinniśmy wrócić do kuchni wyjąć produkty z grilla.
Jedynie w dwóch przypadkach czuję delikatny niedosyt. Po pierwsze, tryb pracy grillujący pierś z kurczaka przewiduje tylko jeden poziom wysmażenia (i to najwyższy, określany jako dobrze wysmażone). Osobiście wolę jednak bardziej soczystego kurczaka, brakowało mi krótszego grillowania, wyjmowałem więc pierś przed zakończeniem pracy.
Po drugie, nie spodziewałem się, że ziemniaki będą grillowały się tak długo. W książeczce dodawanej do opakowania mamy bardzo przyjemny przepis na grillowane ziemniaczki z ziołami. Chcąc jednak je zrobić w dla kilku osób (w przepisie jest nawet kilogram ziemniaków), będziemy musieli długo czekać. Każda partia (a z kilograma wychodzi ich z 5-6) grilluje się jakieś 20-25 minut, żeby środek był miękki. A za jednym razem grilluje się mniej więcej tyle ziemniaczków, żeby było dla jednej osoby.
Inne potrawy przygotowują się już bardzo sprawnie i bezproblemowo. Chyba najbardziej zaskoczyły mnie burgery, które przygotowywałem z Tefal OptiGrill Elite stanowczo szybciej, niż do tej pory w tradycyjny sposób na patelni. No i najważniejsze – faktycznie mogłem uzyskać średnio wysmażonego lub wysmażonego steka bez pilnowania zegarka i zastanawiania się jak długo powinienem grillować mięso z każdej strony.
Dodatkowe tryby też działają nieźle. Rozmrażanie przebiega sprawnie i faktycznie nawet grubsze kawałki mięsa stosunkowo szybko stają się miękkie. Funkcja intensywnego podsmażania także wypada dobrze. Gdy ją włączymy faktycznie widoczne są mocniejsze linie, które prezentują się ładnie na grillowanych produktach.
Dodatkowe akcesoria
Ciekawostką jest to, że do Tefal OptiGrill Elite możemy dokupić dodatkowe akcesoria, takie jak płyta do przekąsek i wypieków z głębokim wkładem do pieczenia oraz płytki do robienia gofrów. Osobiście mam ten drugi zestaw, w którym umieszczono jeszcze chochlę do nakładania ciasta, przepis na gofry belgijskie oraz dodatkową nóżkę do podnoszenia przodu grilla.
Nóżkę montujemy od spodu w specjalnie przygotowane nacięcia. Podczas przygotowywania gofrów musimy bowiem delikatnie podnieść całe urządzenie, żeby ciasto się nie wylewało. Co ważne, po zamontowaniu tej nóżki nie musimy jej za każdym razem odczepiać. Całość została na tyle fajnie rozwiązana, że możemy ją delikatnie odchylić przez co nóżka się schowa, a grill wróci do pochylonej pozycji.
Dodany do zestawu przepis pozwala wykonać bardzo dobre gofry. Są one chrupiące i są po prostu smaczne. Szkoda jedynie, że nie mamy tutaj dedykowanego trybu typowo do gofrów. W instrukcji nie ma też informacji na temat tego z którego trybu dokładnie powinniśmy skorzystać podczas pieczenia gofrów. Instrukcja dotyczy bowiem poprzedniej wersji grilla, czyli Tefal OptiGrill+.
Ja więc robiłem gofry w trybie ręcznym przy temperaturze 250-260 stopni piekąc je przez 3 minuty. Fajne jest to, że chochla ma dokładnie tyle pojemności, ile potrzeba ciasta do zrobienia jednego gofra. Nie musimy więc zastanawiać się, ile ciasta powinniśmy nalać, żeby nie było go ani za mało, ani za dużo.
Podsumowanie
Tefal OptiGrill Elite to mega ciekawy sprzęt. Mocno ułatwia przygotowywanie potraw, większość z nich wykonamy też szybciej niż na przykład na patelni grillowej. Jest tak głównie dlatego, że produkty jednocześnie grillują się od góry i od dołu.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony sensorami, które automatycznie dostosowują czas i temperaturę podgrzewania. Działa to faktycznie nieźle i jesteśmy w stanie uzyskać dokładnie taki poziom wysmażenia, na jaki obecnie mamy ochotę. Świetne jest też to, że nadmiar tłuszczu spływa do osobnej tacki. Doceniam także to, że płytki możemy myć w zmywarce, co ułatwia utrzymanie ich w czystości.
Bardzo dobrze wypada też sposób obsługi. Wbudowany ekran i dotykowe klawisze pozwalają intuicyjnie poruszać się po menu i wybierać interesujący nas tryb pracy. A ich też mamy sporo – są 12 tryby automatyczne do konkretnych produktów oraz tryb ręczny. Ciekawe jest także to, że płytki grillowe możemy wymienić na wkład do wypieków lub na płytki do gofrów. Te drugie sprawdzałem, sprawdzają się bardzo dobrze!
A czy są jakieś wady? Osobiście brakuje mi większej liczby poziomów wysmażenia kurczaka. Dość często jem fileta z kurczaka, a dostępność tylko wysokiego trybu wysmażenia trochę pozostawia niedosyt. Do tego przód rączki ze zintegrowanym ekranem i klawiszami bardzo szybko się brudzi, co nie wygląda zbyt elegancko.
Niektórych może odstraszyć też cena. Tefal OptiGrill Elite kosztuje prawie 1000 złotych, co może wydawać się sporą kwotą. Po testach jednak stwierdzam, że warto. To bardzo uniwersalny sprzęt, na którym możemy podgrzać wiele potraw, a zastosowane technologie mierzące grubość produktów robi wrażenie. To sprzęt, który skutecznie ułatwia gotowanie. A dokupując dodatkowe akcesoria, funkcjonalność możemy jeszcze bardziej zwiększyć.
W związku z tym uważam, że Tefal OptiGrill Elite to bardzo dobry produkt, który warto mieć w swojej kuchni. Zrobił na mnie niemałe wrażenie, dlatego ode mnie leci rekomendacja ?
A co Wy myślicie o tym grillu? Czy sprawdziłby się w Waszych domach? Czekam na Wasze komentarze!