Podczas nauki, pracy czy chociażby zwykłego korzystania z komputera warto zadbać o dobre oświetlenie. Na rynku jest dostępnych wiele różnych modeli lampek, które różnią się od siebie mocą świecenia, wzorem czy oferowanymi funkcjami. Dziś zapraszam na test stosunkowo taniej, a jednocześnie bardzo funkcjonalnej, minimalistycznej lampki biurkowej z USB i ładowaniem bezprzewodowym.
OBUDOWA
Recenzowana lampka podstawę oraz ramie z panelem świecącym ma wykonane z tworzywa sztucznego, z kolei pionowa nóżka łącząca te elementy jest metalowa. W sprzedaży dostępne są dwie wersje kolorystyczne: biała oraz czarna. Całość prezentuje się elegancko, lampka ma delikatny, nieinwazyjny wygląd, który może wpasować się w większość pomieszczeń.
Na podstawie do dyspozycji mamy sześć klawiszy funkcyjnych. Od góry po lewej stronie jest to włącznik, a obok niego przełącznik do zmiany trybu pracy lampki. Dolny rządek klawiszy pozwalają na zmianę intensywności świecenia oraz na ustawienie automatycznego wyłączenia po 1 lub 2 godzinach. Nad wszystkimi klawiszami nadrukowano jeszcze informację o ładowaniu bezprzewodowym.

Klawisze są bardzo czułe, delikatne muśnięcie wystarczy, żeby lampka zareagowała. Te klawisze mają też podświetlenie na delikatnie niebieski kolor. Niestety to podświetlenie pojawia się dopiero po włączeniu lampki. Trochę to utrudnia włączanie jej w ciemności – trzeba to zrobić po prostu po omacku.
Od tyłu podstawy zamontowano złącze microUSB, do którego podłączamy zasilanie. W zestawie dołączony jest przewód, a także adapter sieciowy z technologią Quick Charge 3.0, która pozwoli też na szybsze ładowanie innych urządzeń. Nie musimy jednak z niej korzystać, żeby lampka działała. Osobiście często podłączałem ją po prostu do laptopa bez konieczności doprowadzania kabla do gniazdka.

Na tyle jest jeszcze pełnowymiarowe złącze USB do podłączenia dowolnego przewodu do ładowania. W przypadku, gdy nasz smartfon nie obsługuje ładowania bezprzewodowego jest to dobra opcja zwiększająca funkcjonalność lampki. Inną opcją jest skorzystanie ze specjalnej cewki ładującej podłączaną do złącza w smartfonie. Dostępne są one do praktycznie każdego smartfona i kosztują dosłownie kilkanaście złotych.
Na ramieniu zamontowano łącznie 54 diody LED, poza tym nie umieszczono tu już żadnych elementów. Na pochwałę niewątpliwie zasługuje też fakt lekkości całej lampki. Waży ona zaledwie 600 gramów, co sprzyja jej mobilności.

DZIAŁANIE
Do dyspozycji mamy cztery różne tryby temperatury barwowej z przedziału od 2800 do 5600K. Najbardziej skrajne są bardzo ciepłe i zimne, pozostałe dwa to takie pośrednie tryby. Możemy też regulować poziomy jasności, jest dostępnych aż osiem poziomów.
Bardzo podoba mi się to, że przełączanie się pomiędzy poziomami jasności odbywa się w sposób płynny. Oznacza to, że bardzo delikatnie jasność się zmienia, nie ma takiego wrażenia przeskakiwania jasności, jak w przypadku większości tego typu lampek.

Lampka faktycznie zaskakująco nieźle może doświetlić biurko, bardzo dobrze sprawdza się też w roli lampki nocnej. Bardzo podoba mi się jej lekkość, przez co, szczerze mówiąc, dość często przenosiłem ją w zależności od miejsca, w którym jej potrzebowałem. Nawet nie raz zabierałem ją ze sobą jadąc gdzieś poza mieszkanie, na przykład do rodziców na święta.
Poza świeceniem fajną możliwością jest to, że za pomocą tej lampki możemy ładować inne urządzenia. Do tego mamy dwie możliwości – przewodowo, podłączając się do USB na tyle lub bezprzewodowo w telefonach z obsługą standardem QI, w przypadku braku obsługi można skorzystać ze wspomnianego już wyżej adaptera.

Ładowanie za pomocą tej ładowarki przewodowej na tyle jest szybkie, o ile korzystamy z dołączonego do zestawu adaptera sieciowego z Quick Charge 3.0. Widać tylko małą różnicę pomiędzy ładowaniem za pomocą lampki, a korzystania ze zwykłej, podłączonej do gniazdka ładowarki.
W przypadku ładowania bezprzewodowego proces uzupełniania energii jest nieco wolniejszy. Jest to jednak raczej norma, większość ładowarek bezprzewodowych ładuje urządzenia wolniej, niż za pomocą przewodu. Tu jednak liczy się wygoda i możliwość doładowywania za każdym razem, gdy położymy telefon w wyznaczone miejsce.
Ładowanie bezprzewodowe rozpoczyna się niemal od razu po położeniu telefonu w górnej części podstawki. Pole wykrywania ładowania jest całkiem spore i nie musimy kłaść telefonu dokładnie w jednym miejscu.
PODSUMOWANIE
Recenzowana lampka została wyceniona na 129,90 zł i jest do kupienia na Allegro pod tym linkiem. Uważam, że jest to produkt bardzo dobrze wyceniony, sprawdzający się świetnie w codziennym użytkowaniu.
Pozytywnie na ocenę wpływa na pewno fakt, że nie jest to sprzęt tylko do zapewnienia oświetlenia. Jest to bowiem lampka ze sporą regulacją światła oraz z możliwością ładowania na dwa sposoby: przewodowo i bezprzewodowo. Jedyną drobną wadą jest to, że dotykowe klawisze do obsługi nie są podświetlane przy wyłączonym świetle, co utrudnia uruchamianie lampki w ciemności.

U mnie ta lampka sprawdza się bardzo dobrze, uważam, że jest to sprzęt wart polecenia. A co Wy o niej myślicie? Koniecznie podzielcie się swoją opinią w komentarzu!