Recenzja Samsunga Galaxy Note Edge, czyli jednego z najciekawszych smartfonów dostępnych na rynku

Po premierze Samsunga Galaxy Note Edge od razu wiedziałem, że jest to sprzęt, który muszę kiedyś zdobyć, chociaż do przeprowadzenia testów. Udało się, z czego się strasznie cieszę! Tylko czy teraz, po kilkunastu dniach intensywnego używania tego smartfona nadal jestem pod aż tak wielkim wrażeniem? Wszystkiego dowiecie się w tej recenzji!

Specyfikacja techniczna

  • Wyświetlacz: 5,6-calowy o rozdzielczości pikseli 1600 x 2560 pikseli (+160 pikseli ekran krawędziowy)
  • Procesor: czterordzeniowy Qualcomm Snapdragon 805 o częstotliwości taktowania 2,7 GHZ
  • Pamięć RAM: 3 GB
  • Pamięć wbudowana: 32 GB
  • Aparat: Główny 16 Mpix; Frontowy 3,7 Mpix
  • Bateria: 3000 mAh
  • Złącza: micro USB, słuchawkowe, MicroSD
  • Moduły: WI-FI, Bluetooth 4.0, NFC, Podczerwień, LTE
  • System operacyjny: Android 4.4 KitKat/5.0 Lollipop

Budowa i wyświetlacz

Samsung Galaxy Note Edge jest wykonany prawie idealnie. Na przodzie znajdziemy zakrzywione szło hartowane Corning Gorilla Glass 4, na tyle natomiast umieszczono – imitujące skórę – tworzywo sztuczne. Boki wykonane są po części z metalu, lecz w większości jest to chyba także tworzywo. Ramki w czarnych częściach nie zbierają prawie żadnych rys (jedynie smartfon przyjechał do mnie z lekkim wyszczerbieniem od dołu), natomiast srebrne elementy niestety bardzo szybko się niszczą.

DSC09911 DSC09925

Na przodzie, oprócz 5,6-calowego wyświetlacza, znajdziemy od góry kamerkę do selfie, zestaw czujników, głośnik do rozmów oraz diodę LED. Na dole umieszczono natomiast dwa klawisze dotykowe oraz fizyczny przycisk Home w którym ukryty jest również czytnik linii papilarnych. Na górnej krawędzi gości złącze słuchawkowe, mikrofon oraz port podczerwieni, a na dole port Micro USB, dwa mikrofony, a także miejsce na rysik S Pen. Na prawej krawędzi znalazło się miejsce na klawisz zasilania, na lewej – klawisze głośności. Na tyle swoje miejsce znalazł aparat główny, dioda doświetlająca, pulsometr oraz głośnik główny.

DSC09981 DSC09988 DSC09935 DSC09944

Wyświetlacz w Samsungu Galaxy Note Edge jest jednym słowem rewelacyjny. Wysoka rozdzielczość, duża jasność, idealne kąty widzenia i bardzo żywe kolory sprawiają, że z przyjemnością patrzy się na ekran. Nie ma szans, żebyśmy zauważyli choć jeden pojedynczy piksel, bardzo trudno również znaleźć aż tak jasne miejsce, by treści na ekranie były nieczytelne. Jedynie gdy włączymy tryb bardzo niskiego zużycia energii możemy uświadczyć lekki dyskomfort wynikający z mocno ograniczonej jasności. Jednak przy standardowym użytkowaniu wszystko jest jak najbardziej okej.

DSC09917 DSC09907 DSC09929

SYSTEM, MULTIMEDIA I KOMUNIKACJA

System w Samsungu Galaxy Note Edge jest po brzegi „wypchany” różnymi funkcjami. Oczywiście niektóre są mało przydatne, ale parę z nich jest na prawdę wartych uwagi.

Multiwindow jest już dość znane w urządzeniach od Samsunga. Już w Samsungu Galaxy Note 2 pojawiła się taka możliwość – w tym modelu jest ona jeszcze nieco ulepszona. Multiwindow możemy włączyć na dwa sposoby: dotykając przez około dwie sekundy klawisz wstecz, a następnie wybierając dwie dowolne aplikacje dostępne z listy lub klikając klawisz ostatnich aplikacji i wybierając w prawym górnym rogu interesującą nas aplikację,  a następnie dobrać drugi program. Oczywiście wielkość poszczególnych okien można dowolnie zmieniać, możemy również zminimalizować lub przełączyć na pełny ekran jedną aplikację oraz mamy możliwość zamienić stronami programy. Multiwindow w Samsungu Galaxy Note Edge działa prawie idealnie, całość jest bardzo płynna i przede wszystkim funkcjonalna. Niestety zauważyłem, że na przykład kółko umożliwiające zmienienie wielkości poszczególnych programów czasami nie pojawia się od razu, czasem minie kilka dobrych sekund zanim będziemy mogli w pełni zarządzać obydwoma oknami.

W Samsungu Galaxy Note Edge znajdziemy miniaturowe wersje niemal każdej aplikacji. W modelu zaprezentowanym rok wcześniej – Samsungu Galaxy Note 3 opcja ta była w „poleceniu wskazywanym”, od razu mieliśmy małe okienko w którym bezpośrednio możemy wybrać jeden z dostępnych programów. Teraz producent trochę zmienił tą opcję, wystarczy przeciągnąć z górnego rogu ekranu po przekątnej mając włączony interesujący nas program. Działa to jeszcze lepiej niż z poziomu „polecenia wskazywanego”, ponieważ nie musimy wyciągać rysika, żeby mieć dostęp do miniaturowych wersji aplikacji. Niestety opcja ta nie działa ze wszystkimi programami, dodatkowo czasem irytujące jest to, że wysuwając od góry pasek powiadomień przypadkowo możemy zmniejszyć jakąś aplikację.

S Health to program do monitorowania aktywności fizycznej, który jest dostępny w większości smartfonów południowokoreańskiego producenta. W Samsungu Galaxy Note Edge wygląda on nieco inaczej niż w starszych modelach, funkcjonalność też została troszeczkę zwiększona. Dzięki obecności pulsometru możemy sprawdzić z jaką prędkością bije nasze serce. Oprócz tego możliwe jest zmierzenie poziomu stresu, ilości tlenu w krwi, a także poziomu szkodliwego promieniowania UV w naszym otoczeniu.

W klawiszu Home producent postanowił umieścić czytnik linii papilarnych. Pozwala on na odblokowywanie naszego smartfona naszym odciskiem palca, możemy być więc pewni, że telefon będzie całkowicie bezpieczny. W systemie możemy dodać maksymalnie 3 różne odciski palców, to troszeczkę za mało w moim odczuciu ale cóż mogę zrobić… Skanowanie odcisku odbywa się po przeciągnięciu palcem po klawiszu, w nieco nowszym Samsungu Galaxy S6 producent, moim zdaniem, zastosował nieco lepszy system, który umożliwiał skanowanie palca zaledwie po dotknięciu skanera. W Androidzie 5.0 Lollipop czytnik niemal za każdym razem rozpoznaje nasz odcisk, według opinii dostępnych w internecie wiem, że w przypadku KitKata wyglądało to nieco gorzej. Oprócz możliwości odblokowania smartfona możemy użyć skanera do zalogowania się do niektórych aplikacji, na przykład PayPal.

Jak przystało na przedstawiciela serii Note i tutaj znajdziemy świetny rysik S Pen. Ma on masę genialnych funkcji. Przede wszystkim możemy naszkicować jakiś rysunek w aplikacji S Note, skorzystać z „Polecenia Wskazywanego” (notatka z akcji, pisanie po ekranie, zaznaczanie wybranych obszarów ekranu i ich szybkie udostępnianie), czy używać Air View w aplikacjach Galerii (zaznaczanie lub szybkie edytowanie zdjęć) czy w przeglądarce internetowej (zaznaczanie tekstu oraz rozwijanie dodatkowych treści szczególnie w pełnych wersjach stron internetowych). Opisuję bardzo ogólnie, ponieważ funkcje rysika trudno streścić w tekście. Jakiś czas temu nagrałem za to filmik o wszystkich możliwościach magicznego S Pen-a,więc jeśli jesteście zainteresowani to zachęcam do zapoznania się z nim.

Samsung Galaxy Note Edge to prawie taki sam smartfon jak Galaxy Note 4. Tego pierwszego wyróżnia natomiast jeden, genialny jak dla mnie, dodatek – zakrzywiony wyświetlacz. Mamy na nim masę przeróżnych opcji. Oprócz takich podstawowych, jak skróty do ulubionych aplikacji na wyciągnięcie kciuka, możemy dodawać różne niestandardowe panele. Są to na przykład krokomierz, pogoda, skróty do aplikacji S Note, czy dostęp do wybranych kontaktów. Przesuwając pasek od góry w dół otrzymujemy kolejną porcję dodatków: włącznik latarki, krawędziowy stoper, minutnik, dyktafon oraz… linijka. Kto by pomyślał jeszcze z rok temu, że smartfon będzie nam służył jako taki przyrząd? 😉 Niestety linijka ta nie jest idealnym rozwiązaniem, jest to głównie spowodowane tym, że mamy wystający aparat główny, który uniemożliwia dokładne przyłożenie telefonu do jakiejś kartki czy zeszytu.

DSC09888

Przesuwając od dołu w górę mamy dostęp do ustawień. Znajdziemy tam możliwość konfigurowania naszych paneli, ustawiania własnego tekstu, czy nawet osobnej tapety na ekran krawędziowy. Dodatkowo mamy możliwość włączenia zegara nocnego. Wyświetla on nam godzinę, datę, pogodę oraz informację o najbliższym budziku przez maksymalnie 12 godzin w ciągu doby. Ekran jest podświetlany bardzo lekko, przez co prawie w ogóle nie przeszkadza nam w nocy, a jak dla mnie taki dodatek jest wręcz idealny, gdy przebudzę się w nocy i chcę sprawdzić która godzina. W standardowym smartfonie musiałem za każdym razem podnieść telefon i podświetlić ekran, tutaj wystarczy, że spojrzę na krawędź urządzenia.

Fajne jest również to, że możemy wybudzić urządzenie, a właściwie tylko ekran krawędziowy, po trzykrotnym „posmyraniu” wyświetlacza. Otrzymując powiadomienia również od razu wszystko wyświetlane jest na tym panelu, zarówno przy podświetlonym jak i wygaszonym ekranie. Używając naszego smartfona gdy ktoś do nas zadzwoni informacja o tym również pokazuje się na boku, a nie na całym wyświetlaczu. Dodatkowo możemy sterować odtwarzaczem wideo czy muzyką z poziomu ekranu krawędziowego.

Znalazłem jednak jedną wadę w oprogramowaniu tego wyświetlacza. Gdy używamy telefon w pozycji horyzontalnej, na przykład oglądając film, nie możemy wysunąć paska powiadomień i ustawień, przesuwane są jedynie panele na ekranie krawędziowym. Wszystkie funkcje i dodatki omówiłem dokładnie na filmie, który umieszczam poniżej.

Niektórym w Samsungu Galaxy Note Edge może nie podobać się to, że wyświetlacz jest za duży. Producent jednak pomyślał o takich osobach i zaimplementował funkcję obsługi jedną ręką. Wystarczy, że przeciągniemy szybkim ruchem od krawędzi do środka i z powrotem, a uruchomi nam się zmniejszona wersja systemu. Takie okienko możemy dowolnie zwiększać lub zmniejszać, a także przenosić do lewej lub prawej części wyświetlacza. Co ciekawe nawet w takim trybie mamy dostępne panele z ekranu krawędziowego. Jednak nie są one na zakrzywionej części wyświetlacza, lecz są zaraz przy okienku z pełnym systemem.

Oczywiście mamy jeszcze kilka dodatków od Samsunga w interfejsie. Przede wszystkim został zmieniony wygląd systemu, podstawowe aplikacje są zamienione na te „Samsungowe” i prawie nic nie wskazuje tu na to, że mamy do czynienia z Androidem 5.0 Lollipop.

Co do płynności to nie mam żadnych zastrzeżeń. System działa bardzo płynnie zarówno przy codziennym korzystaniu ze smartfona, jak podczas grania. W kwestii testów syntetycznych Samsung Galaxy Note Edge prezentuje się bardzo przyzwoicie, co możecie sprawdzić poniżej. Niestety nie mam zrzutów ze wszystkich aplikacji benchmarkowych, niektóre screeny przypadkowo zostały usunięte 🙁 .

Bateria

W pierwszych wrażeniach z użytkowania mówiłem, że smartfon wytrzymuje około pięciu godzin na wyświetlaczu i mi to w zupełności wystarcza. Niestety nie zawsze jest tak cudownie. Czasem, nie wiedząc czemu, bateria jest bardzo szybko „zjadana”, a telefon z trudem wytrzymuje 3 godziny z włączonym wyświetlaczem. Smartfona raczej używałem zawsze w taki sam, standardowy dla mnie sposób, czyli cały czas włączona transmisja danych (przeważnie udawało się używać LTE), no chyba że  w pobliżu znalazłem jakąś sieć WI-FI. Do tego dochodzi cały czas włączony moduł Bluetooth (łączenie z Samsungiem Galaxy Gear), synchronizacja oraz automatyczna jasność ustawiona na połowę. Tak więc z baterią jest różnie,  jeśli telefon wytrzymuje około 5 godzin to jestem zadowolony. Jednak przy trzech godzinach czuję lekki niedosyt…

W Samsungu Galaxy Note Edge mamy do dyspozycji dwa tryby oszczędzania energii. Jeden podstawowy, w którym zawiera się ograniczanie danych w tle, zmniejszenie wydajności i opcjonalnie tryb skali szarości oraz drugi tryb bardzo niskiego zużycia energii. Co do pierwszego mam pewne zastrzeżenia. Mam wrażenie, że uruchamiając oszczędzanie energii (bez skali szarości) bateria zużywa się szybciej niż bez włączonego trybu. Drugi tryb natomiast działa bardzo dobrze, kilka razy zdarzyło mi się, że w kryzysowej sytuacji przy około 5% baterii włączyłem tą opcję. Telefon wtedy jest w stanie przetrwać spokojnie kilka godzin, jedyne do czego mogę się przyczepić, to bardzo ograniczona funkcjonalność (mamy do dyspozycji zaledwie kilka podstawowych programów) oraz strasznie lekkie podświetlanie wyświetlacza, przez co zobaczenie czegoś na ekranie wręcz graniczy z cudem…

Aparat

W Samsungu Galaxy Note Edge mamy do dyspozycji 16-megapikselową soczewkę aparatu, która wykonuje fotografie w rozdzielczości 5312 x 2988 pikseli. Jest ona w stanie wykonać świetne, pełne szczegółów zdjęcia oraz wykonywać bardzo dobre filmy w rozdzielczości 4K. Jednak zauważyłem jeden dość niepokojący błąd. Czasami uruchamiając aplikację aparatu nie mogłem wyostrzyć elementów, które znajdowały się około 50cm ode mnie, matryca jakby blokowała się na robienie zdjęć tylko najmniejszych elementów. Dopiero po kilkunastu sekundach wszystko wracało do normy. Restartowałem aplikacje aparatu jak i całego smartfona, niestety problem nie minął. Nie mam niestety pojęcia co go powodowało, jednak – bądź co bądź – było to bardzo irytujące.

Aplikacja do obsługi aparatu jest rewelacyjna i genialnie wyposażona. Mamy sporo ciekawych trybów wykonywania zdjęć, na przykład upiększanie twarzy, zdjęcie i więcej, selfie z tyłu, wybierz pole ostrości (możemy zrobić zdjęcie elementu blisko nas, ale oprócz tego zostanie zapisane oddalone od nas tło), panorama, wirtualna wycieczka, podwójny aparat (możemy włączyć aparat frontowy jako dodatek do podstawowego zdjęcia, oprócz tego mamy do wyboru kilka ciekawych ramek), powolny ruch, szybki ruch oraz selfie z tyłu (gdy aparat wykryje twarz automatycznie wykona zdjęcie). Oprócz tego możemy pobrać kilka dodatkowych trybów lub ukryć zainstalowane, nie potrzebne nam funkcje.

Przednia kamerka do selfie w Samsungu Galaxy Note Edge jest rewelacyjna! Możemy zrobić świetne zdjęcia ze sporą ilością szczegółów. Dodatkowo dzięki dopracowanemu oprogramowaniu możemy wykonać fotografię po jednym dotknięciu pulsometra – nie trzeba nic klikać na wyświetlaczu. Poza tym mamy możliwości włączenia upiększania twarzy, a także panoramicznego selfie, przez co możemy uchwycić większą ilość osób na jednym zdjęciu.

Poniżej znajdziecie kilka przykładowych zdjęć oraz film nagrany tym urządzeniem.

Podsumowanie

Samsung Galaxy Note Edge to mega funkcjonalna bestia zapakowana w elegancką, dobrze wykonaną obudowę. Smartfon został wyposażony w świetny aparat, dobrą baterię, rewelacyjny ekran i system, który pozwala nam na wykonywanie niemal każdej rzeczy tak samo komfortowo, jak na standardowym komputerze. Świetnym dodatkiem jest rysik S Pen, który po krótkim użytkowaniu wydaje się niezbędnym akcesorium w urządzeniu takim jak to. Do dyspozycji mamy również duży wyświetlacz, który powinien zadowolić każdego. Sporą zaletą jest także obecność ekranu krawędziowego, który jeszcze powiększa funkcjonalność naszego sprzętu.

Jednak jak każde urządzenie również Samsung Galaxy Note Edge ma kilka wad. Bardzo irytował mnie opisywany nieco wyżej błąd aparatu, czasami miałem potrzebę zrobienia zdjęcia „na szybko” a w tym smartfonie czasami było to niemożliwe. Drugą wadą jest bateria. To trochę dziwne, ale akumulator w tym smartfonie jest zarówno świetny jak i bardzo przeciętny. Niemal zawsze smartfon był w stanie pracować nieprzerwanie przez około 5 godzin, niestety czasami czas ten zmniejszał się do zaledwie 2 godzin, co jest dla mnie stanowczo za mało. Ostatnią, chyba największą wadą jest bardzo wysoka cena. Za Samsunga Galaxy Note Edge przyjdzie nam zapłacić około 3000zł (trzy tysiące polskich złotych, TRZY TYSIĄCE!)… Okej, smartfon ma masę funkcji, działa bardzo płynnie, jednak dziewięć miesięcy po premierze płacić za telefon aż tyle pieniędzy to (przynajmniej dla mnie) spora przesada…

Ja jednak byłbym chyba skłonny zakupić tego smartfona z jednego, prostego powodu. Jestem typem człowieka, który uwielbia niestandardowe rozwiązania, kocham wszystko, co wyróżnia się na tle innych urządzeń i ma sporo ciekawych funkcji, z których mógłbym korzystać każdego dnia. Bez wątpienia Samsung Galaxy Note Edge jest rewolucyjnym urządzeniem, który mocno wyróżnia się na tle konkurencji. Mało jest bowiem urządzeń, które przełamywałoby wyznaczone dawno temu standardy: prosta obudowa, żadnych spektakularnych dodatków. W Note Edge mamy nie tylko zakrzywiony wyświetlacz, ale również świetny rysik S Pen, czytnik linii papilarnych oraz pulsometr. A takie rzeczy nie są dostępne w zbyt wielu urządzeniach. Ja osobiście bardzo „zaprzyjaźniłem się” z tym smartfonem i z czystym sumieniem – jeżeli tylko nie przeszkadza Wam cena – mogę wam go  polecić w stu procentach.

Dajcie znać co Wy sądzicie o Samsungu Galaxy Note Edge, a poniżej zamieszczam wideo recenzję, do której obejrzenia serdecznie zapraszam 🙂 .