Jakiś czas temu trafił do mnie Allview Viper L. Jest to telefon stosunkowo młodego producenta na polskim rynku, który zadebiutował we wrześniu ubiegłego roku i od tamtego czasu zaprezentował kilkadziesiąt urządzeń. Viper L to jedna z nowszych propozycji. Niestety z powodu braku czasu i lekkiego przeziębienia dopiero niedawno miałem okazję go rozpakować. Przez następne tygodnie będę testował jego możliwości. Macie jakieś pytania?
Allview Viper L Został zapakowany w prostopadłościenne, kartonowe pudełko. Na przodzie znajdziemy poglądowe zdjęcie smartfona, natomiast z tyłu umieszczono specyfikację techniczną urządzenia. W opakowaniu, oprócz rzecz jasna telefonu, znajdziemy ładowarkę modułową, przewód USB, słuchawki, pliczek dokumentów oraz, co ciekawe, folię na ekran. Niestety naklejając ją, przykleiłem ją bardzo krzywo, a chcąc poprawić niestety ją zabrudziłem, przez co już nie nadawała się do naklejenia na wyświetlacz.
W kwestii specyfikacji mamy do czynienia z 5-calowym wyświetlaczem o rozdzielczości 854 x 480 pikseli. Sercem urządzenia, które działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android w wersji 4.4 KitKat, jest czterordzeniowy procesor MediaTek o częstotliwości taktowania 1,3 GHz. Jednostka ta jest wspierana przez 1-gigabajtową pamięć RAM.
Na tyle urządzenia znajdziemy 5-megapikselową kamerkę z diodą LED, na przodzie zaś aparat 2-megapikselowy, co ważne, również z diodą doświetlającą. Do dyspozycji użytkownika przeznaczono 8 GB pamięci wbudowanej, którą można rozszerzyć przy pomocy karty MicroSD. W urządzeniu znajdziemy akumulator o pojemności 1950 mAh, a całość dopełnia podwójny slot na karty SIM.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że klapka baterii bardzo łatwo zbiera odciski palców, co nie wygląda zbyt estetycznie. Przez kolejne tygodnie będe testował możliwości tego smartfona, jeśli macie jakiekolwiek pytania, to czekam na Wasze komentarze. Oczywiście poniżej znajdziecie film z unboxingiem.