Pierwsze wrażenia z użytkowania HTC Desire 610

Do mojego domu w ubiegłym tygodniu trafił HTC Desire 610. Przyszedł więc czas na przedstawienie moich pierwszych wrażeń z użytkowania. Oczywiście czekam również na Wasze pytania.

Jak mogliście zauważyć, na blogu nie pojawił się tekst z unboxingiem urządzenia. Jest to spowodowane tym, że HTC Desire 610 przyjechał do mnie bez jakichkolwiek akcesoriów, a dodatkowo w opakowaniu zastępczym. Jednak to, co najważniejsze, czyli telefon mam i dziś chcę się z Wami podzielić moimi krótkimi przemyśleniami po kilku dniach użytkowania.

Na początek napiszę co nie co o specyfikacji. HTC Desire 610 został wyposażony w 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 540 x 960 pikseli. Za pracę systemu operacyjnego Android w wersji 4.4.2 KitKat odpowiada czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 o częstotliwości 1,2 GHz wraz z 1 GB pamięci RAM.

Do dyspozycji użytkownika znajdziemy dwa aparaty: 8 oraz 1,3 Mpix. Na dane użytkownika producent przeznaczył 8-gigabajtową pamięć wbudowaną, którą możemy rozszerzyć maksymalnie o 128 GB przy użyciu karty microSD. W HTC Desire 610 znajdziemy również wszystkie podstawowe moduły oraz, przede wszystkim, LTE, co mnie na początku mile zaskoczyło. Byłem przekonany, że, jakby na to nie patrzeć, ten budżetowy model nie posiada takiego udogodnienia, jak widać myliłem się, z czego wyjątkowo się cieszę. Całość dopełnia bateria o pojemności 2040 mAh.

 

HTC Desire 610 dostępny jest w kilku kolorach: białym, granatowym, białym, szarym, czarnym, zielonym oraz różowo-pomarańczowo-łososiowym. Mam właśnie ostatni z tych kolorów i pytając kilka osób o jego barwę, jestem nieco zdezorientowany. Większość uważa, że jest to kolor łososiowy, część sądzi, że jest to pomarańczowy, a jak dla mnie jest to najzwyczajniej w świecie róż… Nie uważam, że jest on brzydki, ale według mnie jest „mało męski” ;).

Jeśli chodzi o budowę to jestem niestety trochę zawiedziony. Tył urządzenia wykonany jest z świecące tworzywa sztucznego, które bardzo łatwo zbiera odciski palców, co nie wygląda zbyt efektownie. Najlepiej w HTC Desire 610 wykonane są ramki. Są one stworzone z matowego tworzywa, które w ogóle się nie palcuje, a dodatkowo nie znalazłem na nim żadnych rys. Przód po części też wykonany jest z takiego tworzywa, lecz większą powierzchnię zajmuje tu tafla szkła, która chroni ekran. Nie jest ona jednak zbyt odporna na zarysowania, co mogę wywnioskować po tym, że urządzenie dotarło do mnie bardzo porysowane.

Jeśli chodzi o płynność to szczerze nie mam zastrzeżeń. Interfejs działa bardzo płynnie i tylko raz, wychodząc z gry, zdarzyło mi się, że system się przeładował. Jedyne zastrzeżenia mam do układu ikonek na liście wszystkich aplikacji. Do tej pory byłem przyzwyczajony, że przesuwam w lewo lub prawo, aby przejść na kolejną stronę, natomiast w HTC Desire 610 musimy przesuwać w górę lub dół. Na szczęście tą „wadę” można wyeliminować instalując jakiś launcher.

Na dzień dzisiejszy jestem zadowolony z HTC Desire 610, oby tak dalej. Jeśli macie jakieś pytania to oczywiście czekam na nie w komentarzach. Filmik z pierwszymi wrażeniami standardowo umieszczam poniżej.