Recenzja myPhone S-Line

Przez ostatnie pół roku w moim domu gościł myPhone S-Line. Zdążyłem go bardzo dobrze poznać i chyba wiem już o nim wszystko! Czy warto się nim zainteresować? Czy „telefon z Biedronki” czymś mnie zaskoczył? Wszystkiego dowiecie się w tej recenzji.

Specyfikacja techniczna

  • Wyświetlacz: 4,7-calowy o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli
  • Procesor: czterordzeniowy Cortex-A7 o częstotliwości taktowania 1,3 GHz
  • Pamięć RAM: 1GB
  • Pamięć wbudowana: 16GB
  • Aparat: główny 8 Mpix, frontowy 2 Mpix
  • Bateria: 1880 mAh
  • Złącza: micro USB, słuchawkowe, MicroSD
  • Moduły: WI-FI, Bluetooth 4.0
  • System operacyjny: Android 4.4. KitKat

Budowa i wyświetlacz

MyPhone S-Line jest w niemal całości wykonany z tworzywa sztucznego. Jest to jednak bardzo dobrej jakości materiał, który nie zbiera żadnych rys i bardzo dobrze leży w dłoni. Niestety wadą jest to, że plecki urządzenia bardzo szybko „łapią” odciski palców, co nie wygląda zbyt estetycznie. I właśnie dlatego chyba producent dołącza do zestawu dedykowane etui na tył smartfona.

Jeśli chodzi o to dołączone etui to sprawdza się on o całkiem dobrze w codziennym użytkowaniu. Pokrowiec jest stosunkowo cienki, więc grubość smartfona tylko nieznacznie się zwiększa. Jedyną wadą etui jest to, że bardzo szybko się rysuje, jednak rysy widoczne są jedynie przy dobrym świetle. Na codzień prawdopodobnie nawet na nie nie zwrócimy uwagi.

DSC01014 DSC01094

Po bokach znajdziemy metalopodobne tworzywo sztuczne. Miałem pewne obawy co do jego trwałości, jednak to chyba było nie potrzebne. Mój prywatny smartfon – Samsung Galaxy Note 2 – posiada takie same ramki i po dwóch latach nie wyglądają one zbyt ciekawie. W myPhone S-Line po ponad pół roku użytkowania nie znalazłem ani jednej rysy, jedynie pojawiło się jedno ubicie spowodowane upadkiem na beton. Co ważne – telefon nie potrzaskał się ani nic się nie uszkodziło – jedyny mankament to lekko ubity róg.

DSC01086

W kwestii dodatków na ramkach to raczej nic niestandardowego nie znajdziemy. Po prawej stronie umieszczono klawisze głośności, nieco niżej przycisk zasilania. Od góry swoje miejsce znalazł port Micro USB oraz standardowe wejście słuchawkowe. Lewa oraz dolna krawędź zostały pozbawione jakichkolwiek dodatków.

DSC01019 DSC01017

Na przodzie znajdziemy przede wszystkim 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli. Muszę przyznać, że sprawdza się on całkiem nieźle. Pojedyncze piksele nie są zbyt widoczne, kąty widzenia są spore, a jasność zadowalająca. Jedynie czasem mam wrażenie, że kolory są nieco wyblakłe, ale to i tak nie psuje mojej oceny, szczególnie w tej cenie.

Pod wyświetlaczem producent umieścił trzy klawisze dotykowe: od lewej opcje, home oraz wstecz. Jako ciekawostkę dodam, że otrzymując powiadomienie przyciski te zaczynają pulsować, co wygląda bardzo ciekawie. Jest to dobra alternatywa dla tradycyjnej diody powiadomień, której w tym modelu nie znajdziemy.

DSC01089 DSC01085 DSC01088

Nad ekranem umieszczono głośnik do rozmów, kamerkę do selfie oraz szereg podstawowych czujników. Na tyle natomiast swoje miejsce znalazł aparat główny z diodą LED, napisy informujące o nazwie urządzenia i matrycy aparatu, a na samym dole w rogu znalazł się głośnik zastawiony ciekawie wyglądającą maskownicą przypominającą kształtem słońce. Między aparatem a obudową mamy minimalną szczelinę. Niestety zbierają się tam różne pyłki i kurz. Na szczęście klapkę baterii możemy zdjąć, co pozwala na usunięcie w prosty sposób tych zabrudzeń.

Pod klapką baterii znajdziemy baterię o pojemności 1800 mAh oraz slot na kartę MicroSD. Jak przystało na tańsze, mniej znane smartfony nie zabrakło tutaj slotów na dwie karty SIM: jedną standardową, drugą w standardzie Micro SIM.

DSC01023

System i multimedia

W myPhone, jak w większości smartfonów nieco mniejszych producentów, znajdziemy czysty system Android. W tym przypadku jest on w wersji 4.4.2 KitKat. Chociaż czy ja wiem, czy system jest aż tak pozbawiony dodatków od producenta… Widać, że osoby odpowiedzialne za system w tym smartfonie coś chciały dodać od siebie. Widać to przede wszystkim w ustawieniach, gdzie zostały całkowicie zmienione ikony.

Oprócz zmienionych ikon w ustawieniach producent dodał jeszcze kilka aplikacji. Pierwszą z nich jest program „Lerni”, który służy do nauki słówek angielskich, niemieckich, hiszpańskich, francuskich lub włoskich. Gdy zdecydujemy się na taką naukę w taki sposób program będzie nam przypominał od czasu do czasu, że powinniśmy trochę poćwiczyć. Myślę, że niektórym może taka aplikacja bardzo przypaść do gustu, dla mnie jednak jest to program niepotrzebny, który tylko zajmuje miejsce. Przecież zawsze możemy pobrać coś takiego ręcznie…

Oprócz tego mamy zainstalowane trzy aplikacje do nawigacji: Rysiek, Jakdojade.pl oraz NaviExpert. Okej, fajnie że coś dodatkowego jest, ale czy nie jest tego za dużo? Większości użytkownikom wystarczają same mapy od Google. A jeśli nie, to zawsze można samemu zdecydować jaka nawigacja zagości w naszym smartfonie. Producent jednak postanowił nam narzucić te programy. W przypadku tego modelu i 16 GB pamięci to jeszcze da się przeżyć, gorzej w smartfonach z mocno ograniczoną pamięcią wewnętrzną.

Jeśli chodzi o płynność działania systemu to szczersze mówiąc nie mam większych zastrzeżeń. Wszystko działa naprawdę bardzo płynnie, żadna aplikacja raczej nie klatkuje, interfejs nigdy się nie przeładował ani żadna aplikacja się sama nie zamknęła. Dodatkowo większość gier działa przyzwoicie, bez problemu możemy zagrać w większość tytułów w miarę komfortowo.

Jeśli jesteście zainteresowani testami syntetycznymi, to w przypadku myPhone S-Line wygląda to następująco:

Bateria

Zazwyczaj używam testowane smartfony mniej więcej w taki sam sposób. Mowa oczywiście o całkowitej synchronizacji przy użyciu transmisji danych, chyba że w pobliżu jest WI-FI. Oprócz tego jasność zawsze ustawiona jest na automatyczną i zazwyczaj mam włączony moduł Bluetooth. Trochę niestety rozczarowałem się baterią w myPhone S-Line, ponieważ wytrzymywał on zaledwie 2,5 godziny, no może czasem dobiło do równych 3godzin. Jednak jest to czasami za mało, zdarzało się, że telefon rozładował się około godziny 15. Dla mnie to jednak trochę za mało. Dodatkowo urządzenie przy ostatnich 15% rozładowywało się dosłownie w ciągu kilku minut, co było bardzo dziwne…

Jeszcze jedna rzecz bardzo mnie niepokoiła. Pewnego gorącego dnia na smartfonie pojawił się komunikat, że powinienem wyciągnąć baterię, ponieważ jest on bardzo gorąca. W moim odczuciu telefon nie powinien się rozgrzewać aż tak bardzo, więc taka sytuacja jest dla mnie sporym minusem.

Screenshot_2014-01-02-04-11-26

Aparat

Aplikacja aparatu jest standardowa jak w niemal każdym niezmodyfikowanym Androidzie. Nie mamy tu zbyt wielu funkcji, tylko same podstawowe: panorama, upiększanie twarzy i tryb normalny. Jedynym dodatkiem jest „ożywione zdjęcie”, czyli wykonanie krótkiego filmu na parę sekund przed zrobieniem zdjęcia.

Co do jakości fotografii jestem pozytywnie zaskoczony. Zdjęcia wychodzą pełne szczegółów, jasne, kolory dobrze odwzorowane, niestety tylko w dobrym świetle. Przy sztucznym oświetleniu lub po zachodzie słońca musimy być gotowi na dość mocny spadek jakości zdjęć. Przedni aparat daje sobie świetnie radę z robieniem zdjęć, szczególnie przy dobrym oświetleniu. Jak na tą półkę cenową to jest bardzo dobrze.

Poniżej znajdziecie parę przykładowych zdjęć:

Podsumowanie

MyPhone S-Line kosztuje około 500 złotych. Moim zdaniem jest to świetna cena za tego smartfona. Otrzymujemy bowiem bardzo płynnie działające urządzenie z dobrym wyświetlaczem, przyzwoitym aparatem głównym i znakomitym frontowym. Dodatkowo całość jest wykonana bardzo dobrze a producent dodaje do zestawu jeszcze dodatkowy pokrowiec.

Do ideału brakuje mi w sumie tylko jednej rzeczy – nieco lepszego akumulatora. Tak jak pisałem wyżej 2,5 godziny ciągłego działania to jest troszeczkę za mało, przynajmniej dla mnie. Jednak pomijając ten fakt smartfon jest i tak wart naszej uwagi. Ja mogę go z czystym sumieniem polecić 🙂 .

Przy okazji tego smartfona prysnął u mnie taki mit o tym, że tańsze, niemarkowe smartfony zawsze są bublem nie wartym uwagi. Szczególnie myPhone zawsze kojarzył mi się z bezwartościową „taniochą z Biedronki”. Jak widać nie słusznie, producent udowodnił w tym modelu, że jednak zna się na tym co robi. Chętnie w przyszłości przetestowałbym urządzenia z logo myPhone na obudowie z nieco wyższej półki cenowej.

Dajcie znać co Wy sądzicie o tym smartfonie. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania – wiecie gdzie mnie szukać. Poniżej znajdziecie jeszcze film z recenzją tego smartfona, miłego oglądania!

myPhone S-line

+/-450 złotych
7.2

Budowa

8.0/10

Wyświetlacz

8.0/10

Płynność działania

8.0/10

Bateria

6.0/10

Funkcjonalność

6.0/10

Zalety

  • Przyzwoite aparaty
  • Spora płynność systemu
  • Cena

Wady

  • Obudowa zbierająca odciski palców
  • Bateria